PolaChmura
Victoria i Peter to chyba najgorsze połączenie. Kiedy są razem przysięgam że byli by nawet w stanie coś podpalić z czystym sumieniem. Petera i Victorie można było nazwać królem i królową szkoły, każdy dzieciak się ich bał, a że względu na sytuację w domu Vic i to że przyszywany ojciec Petera jest dyrektorem, żaden nauczycieli nie mógł nic zrobić.
Gnębienie innych to była jedyna rzecz jaka pozwalała im się uśmiechać, poza swoim towarzystwem, po tym jak ojciec Petera umarł a w domu Vic wszystko zmieniło się w piekło, zaraz po tym kiedy Peter pierwszy raz przyszedł do jej domu. Jej życie było trudne jeszcze przed tym ale to co się działo potem było dwa razy gorsze.
Dziewczyna z trudem próbuje przebrnąć przez liceum żeby wreszcie wyjechać na studia i odciąć się od rodziny. Przez ten cały czas wraz z Peterem próbuje się dowiedzieć co zaszło między jej rodzicami tego dnia kiedy Peter przyszedł. Tyle że Peter nie wiedział o wszystkim co się działo w jej domu i musiał się dowiedzieć. Postanawia przeprowadzić śledztwo podczas którego odkryje odpowiedzi na wszystkie pytania. Tylko jak powiedzieć Victorii, że żeby do tego dojść musiał zrobić coś czego mu nie wybaczy?
Co odkrył Peter? Czemu wszystko się pogorszyło kiedy pierwszy raz przyszedł do domu Victorii?
Co takiego zrobił chłopak...?