akcinlis
- Reads 75,654
- Votes 4,451
- Parts 48
„Wierzyłem, że zanim runiemy, zdążę ją złapać..."
Mówi się, że żadne spotkanie dusz nie jest przypadkowe. Przekonać się o tym miała Aylin, która po latach wraca do rodzinnego miasta. To tam spotyka chłopaka, który z każdym kolejnym spojrzeniem zaczyna kruszyć mur, za którym przez lata się ukrywała.
On natomiast z każdym spotkaniem zdaje się rozpoznawać ją bardziej, niż powinna być rozpoznawalna. Jakby nosiła ślad, którego sama nie dostrzega.
Na pierwszy rzut oka nie łączy ich nic, poza kilkoma wspólnymi znajomymi i cieniem tragicznych wydarzeń z przeszłości.
Ale co się stanie, gdy odkryją, że oboje przestali oddychać tego samego dnia, w tym samym miejscu, i nigdy tak naprawdę nie wrócili do życia?