Dark_Mochi
- Reads 12,646
- Votes 687
- Parts 30
W ręku nastolatki wylądowało jabłko. Wyglądało normalnie, ale dziewczyna wiedziała, że nie może takie być. Chora roślina nie daje przecież zdrowych plonów. Szatynka ścisnęła owoc w palcach. Rozpadł się, a chwilę potem jego drzewo-matka, podzieliło ten los.
- Wiesz co to było za drzewo? - padło pytanie.
- Poznania dobra i zła?
Rozmówczyni szesnastolatki kiwnęła głową.
- Teraz z jego zdolnościami... możemy stworzyć je od nowa. Takie jak powinno być. Pomożesz mi w tym, Lilith? - spytała kobieta, a w rękach trzymała kiełkujące nasionko w bloczku ziemi.
Brązowowłosa się uśmiechnęła.
- Oczywiście.