** Ostatnia cześć trylogii "Absolut"** Apollo czuje jak sznur Absoluta zaciska się na jego szyi. Wie, że zmierza do nieuchronnego spotkania z psychopatą, który prawie zniszczył mu życie. Ale Apollo nie zamierza poddać się bez walki. Teraz ma wokół siebie ludzi, których kocha. Prędzej sam zginie niż pozwoli kogokolwiek skrzywdzić, bo Absolut nie przebiera w środkach. Zrobi wszystko, by mieć dla siebie kłopotliwego detektywa. Na scenę bezpośrednio, w końcu wkracza Absolut, a wraz z nim piękna kobieta i brudna przeszłość Aleksandra. Na szczęście w tej walce nie jest sam, a do pomocy ma starego znajomego, podejrzanego księdza i łamagę, która jest bardziej pomocna niż się wydaję. UWAGA! Przemoc, wulgaryzmy, homoseksualizm.

**DRUGA CZĘŚĆ "Absoluta"** Apollo, mimo hospitalizacji, kulawej nogi i śmiertelnej nudy - przez przymusowe chorobowe - pozostaje tym samym wulgarnym i wkurzającym detektywem. Przekonał się komisarz Aleksander, bombardowany przez swojego przyjaciela, w każdej sekundzie dnia, telefonami. Kiedy wydaje się, że ich przyjaźń się zaciska, a spokój i stabilizacja, w końcu zapukała do ich drzwi. Znów wszystko dzieje się nie tak jak powinno. Absolut o sobie przypomina. Media krzyczą. Tajemnicze zabójstwa pojawiają się jak grzyby po deszczu. Do gry wchodzą nowe postacie. A Wiktoria odzywa się zza grobu. Czy naprawdę była taka zła jak się wydaje? Jaką tajemnice skrywa Aleks? I dlaczego wokół Apollo kreci się tyle księży? A przede wszystkim: Dlaczego Alicja, do diabła, przebiera Zeusa za psią wróżkę?! UWAGA! Wulgaryzmy, homoseksualizm i przemoc. Ta cześć zostanie poprawiona, gdy już uporam się z korektą pierwszej części ;)

|W TRAKCIE POPRAWY| Wulgarny, sarkastyczny, agresywny, a zarazem głupkowaty. Apollo to chodzący magnes na kłopoty, z których pomaga mu wyjść parszywe szczęście. Wygląda bardziej jak włoski mafiozo niż policjant. Po karnym przeniesieniu z Warszawy do Szczecina, liczy na nowy początek i oderwanie się od tragicznej przeszłości. Lecz szybko okazuje się, że to dla niego niemożliwe. Jak potoczy się jego znajomość z Panem-Sztywnym-Komisarzem? Kim jest tajemniczy "Absolut" i co do masowych samobójstw ma tajemnicza pani doktor? I najważniejsze: Czy jego współlokatorka, w końcu przestanie histeryzować po kolejnej nieudanej randce? Uwaga! WULGARYZMY I PRZEMOC. * Opowiadanie może zawierać drobne błędy. JEST AKTUALNIE POPRAWIANY. Mimo wszystko zapraszam do czytania! |boyslove|

Piąty rok w szkole magii i czarodziejstwa Hogwart, dla Harry'ego Pottera był początkiem zmian, i początkiem końca dawnego życia. Wszystko co znał z uśmiechem odtrącił, a ludzi których kochał, uznał za zbędny dodatek, w nowym rozdziale jego życia. Dzięki nowej nieokiełznanej mocy, którą z niewyjaśnionych przyczyn otrzymał, spalił stare mosty, tworząc nowe, wiedząc że to jedyny sposób, aby osiągnąć swój upragniony cel A celem młodego czarodzieja jest pozbycie się manipulatora, kłamcy i jedynego prawdziwego wroga, dyrektora Hogwartu: Albusa Dumbledora. Wraz z Draconem Malfoyem, nie zważając na wszystko inne, powoli wielkim młotem, burzyli ogromny mur, za którym była owa utęskniona WOLNOŚĆ Czy uda im się zamierzony cel? Jaki w tym wszystkim, będzie miał udział powrót, niesławnego czarnoksiężnika, imieniem: Lord Voldemort? I co to za nowa moc? Na te i inne pytania, odpowiedź dostaniecie czytając opowiadanie. Serdecznie zapraszam ❤️

Łowcy to historia o grupie nieustraszonych bohaterów, którzy poświęcają swoje życie, aby chronić świat przed niebezpieczeństwami. Głównymi bohaterami są Alex, Sarah i Mark, trójka przyjaciół o niezwykłych umiejętnościach. Alex jest utalentowanym łucznikiem z niezwykłą celnością, Sarah to ekspertka od walki wręcz, a Mark posiada zdolność manipulowania energią. W świecie pełnym potworów, demonów i innych nadprzyrodzonych istot, Łowcy są ostatnią linią obrony. Kiedy tajemnicza organizacja zaczyna siać spustoszenie i zagraża równowadze między światem ludzi a światem nadprzyrodzonym, nasi bohaterowie muszą podjąć walkę. Podczas swojej misji, Łowcy odkrywają mroczne sekrety z przeszłości, które łączą się z ich własnymi losami. Muszą zmierzyć się z własnymi słabościami i obawami, aby stać się prawdziwymi bohaterami. W miarę jak akcja się rozwija, nasi bohaterowie stają przed coraz większymi wyzwaniami. Muszą pokonać potężne istoty nadprzyrodzone, rozwiązać zagadki i zdobyć starożytne artefakty, które mogą odwrócić losy walki. W końcu, po wielu trudnościach i poświęceniach, Łowcy udają się na decydującą konfrontację z przywódcą organizacji. Czy będą w stanie ocalić świat przed zagładą? Czy ich przyjaźń i determinacja wystarczą, aby zwyciężyć? "Łowcy" to mega wciągająca i emocjonująca opowieść o przyjaźni, odwadze i poświęceniu, która trzyma w napięciu do samego końca.

Kontynuacja "Eclipsed", finał. Nadzieja miała umrzeć ostatnia. Choć ucieczka z Małego Pałacu dla większości zakończyła się sukcesem, niepewność rzuca cień na dalsze działania. W stolicy dokonano przewrotu, a niedobitki armii skryły się w górach, dla Nadine jest to ostatnie miejsce, w którym przypuszczała, że się znajdzie, gdy jej przyjaciel robi co może, by się nie poddać, a przyjaciółka umiera. Ostatnią iskrę nadziei budzi jednak bliska jej osoba i świadomość, że zwycięstwo również ma swoją cenę. A ta, którą zapłacił ich przeciwnik okazała się wygórowana. *hopefully finał tego cuda, choć uniwersum nie rzucę, jest to moja zbyt wielka miłość. Na razie niezobowiązująco myślę o dopisaniu do tego dodatków, jak oryginalnie, ale czas pokaże, zwłaszcza jego ilość na studiach. I z tego samego powodu skończenie tego trochę zajmie...*

Kontynuacja "W Okruchach", część 2/3. Sekrety się wydały, a w stolicy zapanował chaos. Za dwiema przyjaciółkami podąża pościg, który starają się zmylić, by zdążyć odnaleźć ludzi z przeszłości Valerii, ludzi mogących mieć wpływ na przyszłość. Żadna z nich nie chciała się angażować, ale na to powoli staje się za późno, tym bardziej, gdy zaczynają rozumieć, jak głęboko sięgają intrygi i tajemnice, których dotknęły jedynie powierzchni... *To samo, co ostatnio, choć fabuła zrobiła się mroczniejsza, wciąż jest to pisane dla śmiechu, wszystkie odwołania są celowe i zamierzone, niestety nie mogę wstawiać przypisów. Zapraszam do ich szukania i miłej zabawy!*

Życie na ulicy nie jest łatwe dla nikogo, choć większość z bywalców półświatka posiada umiejętności i wiedzę, które mogą je ułatwić. Ci, którzy przeżyli w podziemiu dłużej, niż parę miesięcy to zazwyczaj najtwardsi, najsilniejsi, najbardziej bezwzględni... albo duet zbiegłych Griszów, który z założenia nie powinien istnieć. Valeria Lebedeva i Nadine Raskolnikov radzą sobie jak umieją i korzystając z połączenia swoich talentów radzą sobie całkiem nieźle, ale żadna z nich nie przewidziała, jak bardzo zaistniała sytuacja polityczna wywróci ich życie do góry nogami. *Napisane jako satyra, stąd kalki dialogowe. Miało być dla śmiechu, a wyszło jak wyszło... więc wszystkie odwołania, bardziej i mniej absurdalne, są celowe i zamierzone, niestety Wattpad nie wstawia przypisów, inaczej byłyby także oznaczone*

W krainie nastąpiła noc krwawego księżyca, wiec wszystkie dzieci w wieku 5 lat proszone są do Królestwa Heather, by wziąć udział w rytualne przepowiedni. Rytuał wyłoni, czy dane dziecko przyczyni się do rozwoju Wrzosowego Pałacu i czy może ubiegać się w przyszłości o miejsce wśród służby. Jednak przepowiednia Aliny, dziewczynki zamieszkałej w wiosce nie jest jasna - mówi o rozwoju królestwa, ale i jego upadku, mówi o nieznajomym zdrajcy, na którego należy otworzyć serce, by uratować pałac. Po rytualne przepowiedni już nic, nie jest takie samo, a w jego 15 rocznicę - w całej krainie narasta chaos, Królestwo, które sprawowało władzę upada i znika zastąpione przez żałosną ruinę. Ojciec Aliny nakazuje jej udać się do Czarnego Lasu, gdzie znajdzie przejście, a za nim kogoś kto wyjaśni jej przyczynę zdarzenia. Jednak nic nie jest takie jakie powinno być, a przepowiednia wracająca do niej każdej nocy, zdaje się nabierać sensu, zwłaszcza, że pojawia się nie jeden - lecz dwóch nieznajomych. Praca bierze udział w akcji Czytanie za Czytanie.

Mówi się, że Ulotna Biała Zjawa jest okrutnym i brutalnym demonem. Podobno atakuje bez litości starych i młodych, pożerając ich ciała w bardzo specyficzny sposób, zaczynając od stóp i kończąc na dłoniach. Morana słuchając plotek, które sama rozpuściła, pomyślała z zakłopotaniem, że sytuacja nieco zbyt szybko wymknęła się spod kontroli. Ale nie była to jej pierwsza lekkomyślna decyzja. Już zdążyła popełnić ich całą masę. Wypędzona z domu, znajduje schronienie u okrutnego następcy tronu elfów. Ma to jednak swoją cenę. Jako niewolnica cesarzewicza wykonuje jego rozkazy, nawet te najbardziej bezlitosne. Z wykonywania niekończącej się spirali obowiązków wyrywa ją dopiero wyciągnięta dłoń uśmiechniętego demona, który, jak wkrótce Morana się przekona, wywoła wiele chaosu. Choć wydawać by się mogło, że dziewczyna potrzebuje ratunku, Morana jest dokładnie tam, gdzie chciała być. Czając się w cieniu, realizuje własne plany.