Początkowo widziała go tylko jako ponurego mężczyznę w fikuśnym krawacie. On za to zapamiętał ją jako kobietę zostawiającą na rąbku filiżanki ślad burgundowej szminki.

Sakura była pewna, że czasem wystarczyło po prostu zapomnieć - zostawić za sobą wszystko, co raniło i zrobić miejsce na coś całkiem nowego. Sasuke natomiast liczył, że długoletnia krucjata pomoże mu wyzbyć się widma popełnionych grzechów, które wciągnęły go w bezkres mroku. Co jeśli pewnego dnia okaże się, że pewnych uczuć nie da się tak łatwo wyzbyć? A ciemność, wbrew wszystkiemu, była tylko niezbyt szczelnym płaszczem, za którym bezpiecznie jest ukryć niepożądane myśli? Byli jak dwa skrajne bieguny. Dalekie, zepchnięte na skraj świata i całkowicie odmienne. Byli również dniem i nocą - różni niczym budzący się do życia świt oraz milczący, owiany niezbadaną tajemnicą mrok. Przede wszystkim byli jednak jak Yin i Yang. Dwie przeciwstawne siły, które, choć chciałyby istnieć oddzielnie - zwyczajnie nie mogły. Zdjęcie z okładki pochodzi od Convallarias: https://convallarias-art.tumblr.com/post/176877443659/good-morning-%D0%B2%D0%BA

W życiu wiecznie narzekającej na swoje życie dziewczyny, nagle pojawia się Hatake Kakashi. Postać z mangi okazuje się być niezwykle zainteresowana światem dziewczyny, co niesie za sobą serię niefortunnych zdarzeń. Co więcej, mężczyzna jest niezwykle przystojny, co tylko bardziej komplikuje i tak już zakręcone życie młodej kobiety. *opowiadanie może zawierać spojlery ** opowiadanie może zawierać dwuznaczne treści *** wszelkie zdjęcia wykorzystane w opowiadaniu pochodzą z Pinteresta i należą do ich prawnych właścicieli

Książka opowiada dalsze perypetie pewnej specyficznej rodzinki i jej przyjaciół. Dowiecie się z niej m.in.: - dlaczego Uchiha dorobili się sporej gromadki dzieci; - czy w rodzinie Uchiha zawsze panuje zgoda; - czy duchy istnieją; oraz co słychać u Kakashiego, Sakury i innych znanych Wam już postaci.

On jest połączeniem francuskiej elegancji i japońskiego perfekcjonizmu. Ona to słowiańska boginka, porywcza jak letnia burza. Czy to się uda? Czy może walka na noże nie będzie jedynie metaforą?