xKittyDariax
,,- 𝙽𝚊𝚙𝚛𝚊𝚠𝚍ę 𝚙𝚘𝚍𝚘𝚋𝚊 𝚖𝚒 𝚜𝚒ę 𝚠 𝚖𝚘𝚒𝚖 𝚗𝚘𝚠𝚢𝚖 𝚔𝚕𝚞𝚋𝚒𝚎.
Zwykłe, niepozorne słowa. Ale wystarczyły, by coś w Ryou pękło. Dłonie, którymi dotychczas wodził delikatnie po zielonej trawie, gwałtownie zacisnęły się na niej w pięści, tak, że aż zbielały.
- 𝙰 𝚌𝚘 𝚝𝚎𝚛𝚊𝚣 𝚣 𝚔𝚕𝚞𝚋𝚎𝚖 𝚕𝚎𝚔𝚔𝚘𝚊𝚝𝚕𝚎𝚝𝚢𝚔𝚒? - naskoczył na niego, a ton jego głosu zdradził więcej niż chciał. Szmaragdowe spojrzenie stało się szkliste, a wargi zadrżały. - 𝙺𝚕𝚞𝚋 𝚙𝚒ł𝚔𝚒 𝚗𝚘ż𝚗𝚎𝚓 𝚖𝚊 𝚝𝚎𝚛𝚊𝚣 𝚜𝚙𝚘𝚛𝚘 𝚌𝚣ł𝚘𝚗𝚔ó𝚠, 𝚝𝚠𝚘𝚓𝚊 𝚖𝚒𝚜𝚓𝚊 𝚍𝚘𝚋𝚒𝚎𝚐ł𝚊 𝚔𝚘ń𝚌𝚊, 𝚗𝚒𝚎 𝚠𝚒𝚍𝚣𝚒𝚜𝚣 𝚝𝚎𝚐𝚘?"
Miyasaka Ryou nigdy nie przypuszczał, że pozwalając Kazemaru opuścić lekkoatletykę, by pomógł on zasilić klub piłkarski straci go na zawsze.