Od dziecka chciała być tropicielką i jej marzenie się spełniło. Przeszła całe szkolenie, zakochała się, poznała swojego biologicznego ojca i tu zaczęły się schody. Alyson jako dziecko czterech ras, przyszła na świat z pewnym zadaniem, albo sprowadzi zagładę albo uratuje świat. Podczas jej szkolenia przytrafiło jej wiele nieprzyjemnych sytuacji, ale ostatecznie przy pomocy syna alfy swojej sfory pokonała przeciwności losu. Teraz Alyson musi zapolować na tego, który do tej pory polował na nią, ale Cameron, pierwsza jej miłość bardzo jej to utrudnia. Już raz Alyson postawiła na swoim, ale tym razem syn alfy ma przed nią sekret, który zmieni jej całe życie, przez co ma poważny powód aby ją powstrzymać przed wykonaniem swojego zadania. Bo kiedy alfą bądź syn alfy kogoś kocha, a ten ktoś jest jego partnerką życiową to on zrobi wszystko aby ją chronić, nawet ceną własnego życia. Druga część Tropicielki.

Miała pięć lat kiedy zgubiła się w lesie i wpadła w zasadzkę wampirów, odnalazł ją i uratował najlepszy tropiciel jej watahy. Wówczas wymarzyła sobie zostanie tak samo dobrym jak nie lepszy tropicielem co jej bohater. W wieku dziewiętnastu lat przeprowadza się z rodzicami do domu sfory, gdzie jej ojciec zostaje betą swojego najlepszego przyjaciela z dzieciństwa, a teraz alfy europejskiej watahy. Alyson w domu alfy ma szansę spełnić swoje marzenie i zostać najlepszym tropicielem watahy, ale na jej drodze staje syn alfy, który oprócz zostania w przyszłości alfą, staje się jej opiekunem na czas szkolenia na tropiciela. Niestety Cameron od zawsze uważał, że kobieta nie może zostać tropicielem, a po poznaniu Alyson bierze sobie za cel zniechęcenia jej do tej roli. Alfy i ich następcy zawsze dostają i dokonują tego co chcą, ale co się stanie jak uparta Alyson nie będzie chciała się tak łatwo poddać. Może wyniknąć z tego albo sporo zabawy albo sporo kłopotów.