Wojna się skończyła, ale dla Aurélie to jeszcze nie koniec problemów. Powrót do normalnego życia po półrocznej niewoli u Odnowicieli okazuje się dla niej niemałym wyzwaniem. Zwłaszcza, że nie wszystko jest już tak, jak dawniej. Próba odbudowania starych więzi stawia przed nią pytania, o to, czego pragnie jej serce. Czy da radę sięgnąć po szczęście?

Dodatki do „Naturalnego wroga". Jakie plotki krążyły o Aurélie w szkole? Dlaczego Maxime Charvet nie jest mile widziany u Sucreceurów? Co zainspirowało Jaggeda Stone'a do stworzenia albumu, na który Bruno tak czeka? Jak na nową posiadaczkę Miraculum Muchy zapatruje się Biedronka? Na te pytania i wiele innych odpowiedzi znajdziesz właśnie tutaj!

Mimo niepomyślnego wyniku bitwy w Belgii Odnowiciele nie odpuszczają i dalej próbują za wszelką cenę zdobyć artefakty bogów żywiołów. Aby osiągnąć swój cel, posuwają się do wszystkiego, nawet do mamienia członków Zakonu Strażników obietnicami przywrócenia im tego, co dla nich najdroższe. Zakon jednak nie czeka bezczynnie na atak - sam nie ustępuje w poszukiwaniach sposobu na powstrzymanie wroga raz na zawsze. Obie strony wiedzą jedno: ostateczna bitwa się zbliża. W tej sytuacji Pierre i Brigitte, którzy chcieliby tylko chwili spokoju, nie mają się łatwo. Wiedzą, że jeśli nie staną do walki, mogą utracić wszystko, na co tak długo pracowali. Nie zamierzają się jednak poddać. Nie, kiedy ważą się losy świata.

Po bitwie z Odnowicielami na drodze mistrza Fu i jego sojuszników staje odnowiony Zakon Strażników, który tak jak oni pragnie powstrzymać Odnowicieli przed zniszczeniem świata. Wspólnie podejmują wysiłki w celu odnalezienia Aurélie, ale także dotarcia do Władcy Ciem, zanim Odnowiciele zrobią to pierwsi. Tymczasem zaczyna dziać się więcej niepokojących rzeczy: rodzice Brigitte znikają w niewyjaśnionych okolicznościach, a Pierre odkrywa straszliwy rodzinny sekret. Biedronka i Czarny Kot nie mają łatwiej: po odkryciu swoich tożsamości nie umieją traktować się jak dawniej, a do tego miejsce Muchy zajmuje posiadacz Miraculum Zebry, któremu wcale nie zależy na współpracy. Czy bohaterowie wpadną na trop Władcy Ciem? Czy Aurélie będzie cała i zdrowa? I przede wszystkim, czy Pierre i Brigitte poradzą sobie ze swoimi demonami?

Aurélie Voler nigdy nie spodziewałaby się, że uderzenie piłką w zaakumowanego superzłoczyńcę pociągnie za sobą konsekwencje dużo gorsze niż utrata przytomności. W zamian za swoje (nie)bohaterstwo dostaje kwami, które nie umie się zamknąć oraz obowiązek ochrony Paryża przed Władcą Ciem. Wkrótce jednak okazuje się, że nie jest on jedynym zagrożeniem. Na horyzoncie czai się dużo potężniejszy wróg, o którym wie tyle, co nic, poza tym, że przy jego mocy nawet nowi sojusznicy mistrza Fu są marnym wsparciem. Wobec zła, z którym przyjdzie jej się zmierzyć, problemy sercowe nie są już tak ważne. Na swoje nieszczęście Aurélie będzie musiała zmierzyć się i z jednym, i z drugim.

Część I: Zmierzch Władcy (zakończona) Po dwóch latach od otrzymania miraculów Marinette i Adrien nadal walczą z Władcą Ciem oraz ofiarami jego akum. Jednocześnie usiłują prowadzić normalne życie jako uczniowie liceum. Pogodzenie tych dwóch sfer wychodzi im niezgorzej, jednak nagle zaczynają dziać się rzeczy, które burzą równowagę i zabijają rutynę, do której przywykli. Złoczyńcy Władcy Ciem przysparzają coraz więcej problemów, a w odpowiedzi na jego ataki w Paryżu pojawia się nagle trójka nowych superbohaterów - Kameleon, który nie wiadomo skąd się wziął, oraz bliźniaczki wywołujące dostateczny zamęt nawet bez Lisich Miraculów. Działanie w drużynie jednak okazuje się wcale nie takie łatwe, zwłaszcza dla Biedronki i Czarnego Kota, przyzwyczajonych do pracy tylko ze sobą nawzajem. Mimo to starają się wykonywać swoje obowiązki jak najlepiej, lecz im dalej to wszystko idzie, tym więcej rzeczy się wali, a - co ważniejsze - pojawia się znacznie więcej pytań niż odpowiedzi. Nawet Władca Ciem zaczyna słyszeć głosy... Część II: Opowieść o magii (zakończona) Opis w części o tym samym tytule. Część III (niestety nie zostanie nigdy dokończona) W ostatniej części można znaleźć link do tych rozdziałów, które udało mi się napisać i opisów tego, co miało wydarzyć się potem.

O tym, jak w czasie pewnych świąt, nie różniących się zbytnio od poprzednich, Chloé znalazła kogoś podobnego do siebie. "Sama nie wiem, co mnie do tego skłania. Przecież moje rozterki są znacznie mniejszej wagi niż jego. A jednak jest w nas coś, co sprawia, że jesteśmy podobni. Może to dlatego zanim zdążę się zastanowić, zaczynam opowiadać mu o tym, jak spędzałam święta, kiedy byłam mała. O tym, jak bardzo kochałam matkę. Jak bardzo nadal ją kocham. O tym, jak na pewne święta, wiele lat temu, podarowała mi małego, żółtego kanarka."