Aziraphal, anioł wybrany przez samego Boga, by strzec ukochanej Ziemi. I Crowley, demon robiący wszystko, by mu to utrudnić, choć tylko teoretycznie. Już raz pokonali apokalipsę. Teraz Bóg rzuca im kolejne wyzwanie. Znów, ramię w ramię, muszą stanąć do walki o przetrwanie. Tym razem, jednak nie istnienie Ziemi jest zagrożone, a ich własne. (Pisownia imion celowa. Aziraphal w wersji angielskiej, Crowley polskiej. Ze względu na osobistą estetykę).

Aziraphal i Crowley znają się od wieków. Każdą wolną chwilę spędzają razem, choć nie to należy do ich obowiązków. Anioł i demon nie powinni się widywać, a już na pewno nie powinni darzyć się jakimkolwiek uczuciem. Crowley przekroczył tę granicę dawno temu i zawzięcie się stara, by i Aziraphal zrobił maleńki krok do przodu, by bezpowrotnie zmienić ich życie. Opowiadanie może wydawać się krótkie, gdyż ma tylko trzy rozdziały, lecz zapewniam, że każdy z nich jest długi. Trzy rozdziały wystarczyły, by opowiedzieć historię o miłości, porzuceniu i nadziei na lepsze jutro. Zapraszam do czytania. Na pewno się nie zawiedziecie.