Pamiętam to jak dziś, gdy leżeliśmy na trawie i wpatrywaliśmy się w czarne, pokryte gwiazdami niebo, a dookoła nas znajdował się alkohol i jego ulubione papierosy. Trzymaliśmy się wtedy za ręce, a on zadał mi pytanie... - Jeśli mógłbyś wybrać jedno, to jakie byłoby twoje ostatnie pragnienie? - wymruczał wtedy chaotycznym, trochę podpitym głosem i rzucił mi głębokie spojrzenie. - Mieć cię przy sobie do końca moich dni - odpowiedziałem bez większego namysłu i wypuściłem szary dym z ust. To było moje najważniejsze i jedyne marzenie. Chciałem, żeby między nami na zawsze było tak, jak jest w tej ulotnej chwili. Niestety życie było dużo bardziej skomplikowane, a życzenia nie spełniały się jak za pomocą czarodziejskiej różdżki. - Ale pamiętaj, że niezależnie od tego, jak los nas poprowadzi, zachowam cię w moim sercu już na zawsze. Życie nigdy nie jest takie, jakie byśmy chcieli, skoro drogi tej dwójki rozeszły się już prawie cztery lata temu, pomimo że obiecywali sobie wieczność. Tak czy inaczej, przez ten czas w ich sercach niewiele zdążyło się zmienić, a fakt, że oddalili się od siebie o kilkaset kilometrów, nie pokonał siły przeznaczenia, które sprawiło, że ich ścieżki ponownie się ze sobą skrzyżowały. Kilka tygodni temu Kruszel dostał atrakcyjną propozycję pracy, którą przyjął prawie bez zawahania się. Nie byłoby to niczym specjalnym, gdyby miejscem jego pracy nie okazał się warszawski oddział firmy Wawrzyniaka. Kruszel nie miał o tym pojęcia, aż do chwili, gdy właściciel korporacji nie pojawił się w drzwiach jego gabinetu...

„Początki bywają różne, ale nasze były wyjątkowo trudne. Czy spisały naszą wspólną historię na straty? A może zły start wróży dobre zakończenie?" Życie od zawsze rzucało Markowi kłody pod nogi. W poprzedniej szkole był ofiarą wyśmiewania przez rówieśników, przez co jego mama podjęła decyzję o przeniesieniu go do innej szkoły. Wybrała liceum, w którym uczy się kuzyn Marka, żeby ułatwić chłopakowi adaptację w nowym miejscu i przynieść mu długo wyczekiwany spokój. Jednak ten spokój wcale nie trwa zbyt długo, bo Marek szybko zostaje zauważony przez ucznia ostatniej klasy, który zdaje się go podrywać. Ale czy Marek rzeczywiście wpadł w oko Łukaszowi, czy może jest on kolejną osobą, która chce nabijać się z jego orientacji? A co jeśli Wawrzyniak chce rozkochać w sobie Marka tylko po to, żeby zrobić na złość jego kuzynowi? [kruszwilxkamerzysta]

Kraj potrzebował naprawdę niewiele, żeby wybuchnąć... Wystarczyły tylko trzy słowa: Kruszwil kontra Kamerzysta. Co tak naprawdę się wydarzy, jeśli byli partnerzy spotkają się po prawie dwóch latach? Uczucia mogą rozpalić się na nowo, tak jak serca ludzi, którzy niegdyś żyli ich contentem, albo mogą znienawidzić się jeszcze bardziej, wychodząc do oktagonu, gdzie stoczy się walka o śmierć i życie... To jest to, na co czekał cały kraj. kruszwilxkamerzysta