Lea nie miała planów na to lato, właściwie zamierzała je jedynie "przetrwać" i zaraz wrócić do swojej rzeczywistości. Przeprowadzka do niewielkiego miasteczka miała być tylko chwilą, czymś tymczasowym. Jednak właśnie tam, rozpoczęła się jej przygoda. Pierwsze spojrzenia, śmiechy do bólu, bieganie w deszczu i nocne kąpiele oraz spotkania zostające w głowie, znacznie dłużej niż powinny. Wśród nowych przyjaciół, drobnych gestów i spokojnych dni, Lea odkrywa, że nie zawsze trzeba wiedzieć, dokąd się zmierza. Czasem najważniejsze rzeczy przychodzą wtedy, gdy niczego nie szukasz. Czuła opowieść o początku, który przyszedł wtedy, gdy wszystko wydawało się tylko przejściowe. Zanim wszystko stanie się ważne.