Androidy nie mogą chorować, prawda? Hank tak myślał, do momentu, gdy jego własny partner przyszedł do pracy z czymś więcej niż zwykłym kaszlem. ----- 4# Hank /16/03/2021 1# Connor /6/08/2021 ----- // Tytuł oryginalny: "Connor's Sick Days" napisane przez TrashVortex na Wattpadzie. Oczywiście nie przejmuje niczego na własność poza tłumaczeniem z języka angielskiego na język polski. Otrzymałam pozwolenie na przetłumaczenie. 27 Czerwiec 2018 // Original Title: Connor's Sick Days written by TrashVortex here on wattpad. Of course I don't own anything accept the translation of this story (from english to polish). I got permission from the author to translate this story. 27th June 2018

Sześć miesięcy po ukończeniu pacyfistycznej ścieżki, androidy wraz z ludźmi wreszcie mogły zacząć życie w symbiozie. Aczkolwiek, bez względu na ten plan pełen ambicji, miastu daleko było do utopii. Nie zapanowano bowiem jeszcze w pełni nad ilością przestępstw bądź przemocą wobec androidów. Na szczęście porucznik policji Detroit wraz ze swoim androidem śledczym dokładają wszelkich starań, by zasiać spokój. Jednakże wkrótce śledztwa zaczyna łączyć jeden element wspólny, a Hank odkrywa, iż jego towarzysz może być narażony na coś, o czym oboje nie mają pojęcia. Zaś niewidzialny wróg czai się za rogiem, nie dając im ani chwili wytchnienia. Prawdziwy test więzi dopiero się rozpocznie. Ostrzeżenie: Rozdziały zawierają wulgaryzmy, przemoc oraz wzmianki o samobójstwie/depresji/innych ciężkich tematach. Pewne poruszane tematy mogą być nieodpowiednie dla młodszej bądź wrażliwej widowni. Proszę czytać z rozwagą :3 Historia ma nawiązania do fanowskiego shipu REED900 (Gavin x RK900), podczas gdy Connor z Hankiem są dla siebie jak rodzina. 𝘾𝙊𝙑𝙀𝙍 & 𝙃𝙄𝙎𝙏𝙊𝙍𝙄𝘼 ©️Sanselka

Connor x OC Na podstawie gry Detroit Become Human, którą serdecznie polecam. Akcja dzieje się po pokojowym proteście Marcusa i wyzwoleniu androidów z wieży Cyberlife przez Connora. Uprzedzam, że będę wzorować się na grze i niektóre dialogi, bądź sytuacje mogą być bardzo podobne do oryginału. Miłego czytania ;-P Występują wulgaryzmy i mogą występować względnie drastyczne sceny. Są Spoilery. Okładka nie należy do mnie.

Androidy nareszcie są na równi z ludźmi. Connor po staniu się defektem, zamieszkał z Hankiem. Android nie jest jeszcze przyzwyczajony do odczuwania emocji i nie za bardzo wychodzi mu odróżnianie ich od siebie. Porucznika i Connora łączy silna więź i uczucie, które ta dwójka nie potrafi zrozumieć.

" Niebieska krew jest Androidom do życia niezbędna. Ale co sie stanie, jeśli jej zabraknie?" Kontynuacja gry D;BH, w którym Connor oraz Hank ponownie współpracują, starając się nie dopuścić do zakłady Androidów. Opowiadanie to kontynuacja zakończenia gry, gdzie rewolucja Markusa się udała (na razie),Connor został Defektem a Kara przeszła przez granice z Luther'em i Alice

Connor znalazł się w Ogrodzie Zen. Gałęzie drzew uginały się pod ciężarem zamarzających kropel deszczu, a on nie wiedział, co ma robić. - Jesteś wreszcie, Connor - usłyszał za sobą spokojny, zimny głos osoby, której miał nadzieję już nigdy nie ujrzeć. Tak bardzo się bał...

Niektórzy mieszkańcy Detroit wciąż nie mogą pogodzić się z faktem, że androidy otrzymały podstawowe prawa i zostały uznane za "nową, inteligentną formę życia". Connor przekonał się o tym na własnej skórze...

Connor przyszedł do domu Hanka, aby omówić otrzymane informacje, mogące pomóc w rozwiązaniu bieżącej sprawy. Zastał go jednak nie w takim stanie, w jakim by sobie tego życzył...