CIENIE WŁADZY: POCZĄTKI (Zawieszone! Piszę od zera.)
benetibi
Cassius Erebus to człowiek, który zawsze dostaje to, czego chce. Wychowany w świecie intryg i politycznych rozgrywek, nie czeka, aż fortuna się do niego uśmiechnie - sam ją kształtuje.
Dla niego władza to nie przywilej, a prawo naturalne - i nie waha się manipulować, zdradzać i zabijać, by ją zdobyć. Wie, że w tej grze nie ma miejsca na słabość. Miłość? To narzędzie. Rodzina? Kolejny pionek. Nawet jego własny syn, Cancerius, staje się częścią skomplikowanej układanki, której celem jest jedno: władza.
Gdzieś w tym wszystkim, z powrotem wkracza do jego życia Wyneris Czernyszew - dawna kochanka, dziś żona innego mężczyzny, baronowa z własnymi ambicjami. Ich drogi rozeszły się lata temu, a milczenie między nimi stało się cichym świadectwem niedokończonej historii.
Jednak zbliżające się wybory na Protektora Imperium zmuszają ich do ponownego spotkania - i stare uczucia, choć przykryte warstwami politycznej gry, znów zaczynają się tlić.
Ale każdy strateg musi w końcu spojrzeć w lustro. Czy Cassius naprawdę potrafi patrzeć na swoje odbicie bez poczucia winy? A może już dawno zatracił w sobie resztki człowieczeństwa, zamieniając serce na żelazną wolę?
W świecie, gdzie zdrada jest chlebem powszednim, a lojalność rzadsza niż złoto, Cassius Erebus nie pyta, ile ofiar musi poświęcić - pyta tylko, jak szybko może osiągnąć swój cel.