Słowiański misz-masz
3 stories
Kłopoty jak Malowane by AstraCanti
AstraCanti
  • WpView
    Reads 545
  • WpVote
    Votes 79
  • WpPart
    Parts 15
Kraków ma wspaniałą historię, potwory, w tym smoka przez duże „S", ale czy ma zamek? Takiego jak w Łebie to nie ma na pewno. Nawet jego lokatorzy mają dylemat, czy po bliższym poznaniu zyskuje, czy traci. Karol - „Dziecię Nocy" i miłośnik rocka w jednym - porywa się z motyką na Księżyc, aby po latach spędzonych za granicą wrócić do Polski. Okazuje się to trudniejsze, niż zakładał, a poszukiwanie pracy i wynajmy kolejnych lokali przeplatają się z ucieczkami przed wschodzącym słońcem albo organizowaniem krwi bez budzenia powszechnej paniki. Wreszcie jednak los postanowił się wreszcie uśmiechnąć do Karola i dostał stanowisko specjalisty od księgowości w zamku w Łebie wraz z przytulnym podpiwniczeniem bez dopływu światła słonecznego. Ledwie jednak się na dobre się zadomowił, wszyscy mieszkańcy - prócz niego i jego mówiącej kotki Wrotki - znikają. Pomimo dylematu, czy poszukiwanie współpracowników i szefowej po zaczarowanym zamku - najprawdopodobniej nawiedzonym - leżą w jego kompetencjach, Karol ostatecznie podejmuje się tego wyzwania. Z czarownicą w roli szefowej na karku oraz z pustką w portfelu nie zaszkodzi chociaż spróbować, prawda? Co w końcu może się wydarzyć do zmierzchu, aż będzie mógł opuścić zamek i znaleźć wsparcie? Czy odnajdzie przyczynę nagłego zniknięcia swoich nowych kolegów? Jakie tajemnice kryją obwieszone obrazami korytarze zamku? Co czeka Karola, gdy nareszcie zajdzie słońce? *** Ostrzeżenie: Jeśli jesteś uczulony na wampiry z zamiłowaniem do rock'and'rolla, kłótliwe kotki, szum fal znad Bałtyku, intrygę ze słowiańskimi bogami w tle, przeplatający się absurd z napięciem, mamuny z ksywkami wywodzącymi się od rodzajów serów, czarownice z nieskazitelną reputacją, ale niezupełnie, proszę się skonsultować z lekarzem lub farmaceutą, bo opowiadanie może Cię mile zaskoczyć.
Róża i Kosiarz Widmo by AstraCanti
AstraCanti
  • WpView
    Reads 324
  • WpVote
    Votes 76
  • WpPart
    Parts 7
Kraków ma długą historię. Doczekał się także swoich potworów, a każdy z jego mieszkańców mierzy się z nimi na co dzień. Farciarze... Zmorą Róży Kwiatkowskiej nie jest żaden stwór rodem ze słowiańskiego bestiariusza. Przynajmniej nie na długo, ponieważ jest zdecydowana i robi pożytek ze swojej wiatrówki, ilekroć jakiś się jej naprzykrza. Z wizytą wpadają do niej nieproszone przeważnie istoty nocne, przez co nie może spać. Chronicznie niewyspana Róża, zamiast jednak się poddać i wyprowadzić, z jeszcze większym zapałem próbuje skłonić władze miasta, aby zrobiły porządek z samowolką ćmoków, bobo i innych czarodziejskich stworków. Zdawałoby się, że bezskutecznie, aż pewnej nocy w okolicach jej domku w Tyńcu zaczyna się kręcić tajemniczy nieznajomy. Czy rozwiąże kryzys nocnych hałasów? A może przeniesie go na inny poziom? *** Ostrzeżenie: Jeśli jesteś uczulony na mitologię słowiańską we współczesnym świecie, scenerię Krakowa, humor z życia wzięty i absurd, silne bohaterki z tendencjami do wybuchów gniewu, uprzejmych wąpierzy, rusałki bez powabu albo krasnoludki - ale to całą masę krasnoludków - przed czytaniem proszę się skonsultować z lekarzem bądź farmaceutą, bo opowiadanie pochopnie przeczytane może Cię mile zaskoczyć.
Nel i Akcja "Eskapacja" by AstraCanti
AstraCanti
  • WpView
    Reads 187
  • WpVote
    Votes 50
  • WpPart
    Parts 5
Kraków ma długą historię. Doczekał się także swoich potworów i każdego dnia zaskakują, odciągając ludzi od szarych, codziennych spraw. Nel nigdy nie narzeka na niedomiar wrażeń, a nawet sama wychodzi im na przeciw, poszukując sensacji jak na dziennikarkę z krwi i kości przystało. Nie spodziewa się niczego spektakularnego po wywiadzie z kierowniczką ośrodka pod Wawelem badającego magię, słowiańskie stwory i pilnującego największego z nich, aby nie narozrabiał. Życie jednak lubi zaskakiwać i zwalać się na głowę w najmniej oczekiwanym momencie. Na szczęście, smok wawelski przesiadujący w podziemiach ośrodka zwala Nel z nóg nie dosłownie, a jedynie swoją osobowością. Wkręca ją w przysięgi na bogów, magiczne anomalie, czarodziejski światek przestępczy, a to wszystko po to, aby pomogła mu niepostrzeżenie uciec ze swojego więzienia. Każdy normalny człowiek by odmówił smokowi albo zwyczajnie wziął nogi za pas na sam jego widok. Jednak Nel jest prostą dziennikarką. Jak mogłaby mu odmówić, jeśli oferowałby jej złoto i - co ważniejsze - sekrety? Czy podoła wyzwaniu i wyprowadzi gadatliwą gadzinę na powierzchnię? Zaradzi kryzysowi skrywanemu w podziemiach "Wawelu"? *** Ostrzeżenie: Jeśli jesteś uczulony na mitologię słowiańską we współczesnym świecie, scenerię Krakowa, humor z życia wzięty i absurd, silne bohaterki z tendencjami do wtrącania nosa w nieswoje sprawy, czarodziei z osobliwymi imionami, przekomarzającymi się smokami przed czytaniem proszę się skonsultować z lekarzem bądź farmaceutą, bo opowiadanie pochopnie przeczytane może Cię mile zaskoczyć.