Lekarze
psotkamak
- LECTURAS 849,440
- Votos 38,849
- Partes 182
-Ślepa jesteś czy głupia!? Mogłem Cię zabić! - krzyknął zdenerwowany.
-Przepraszam, śpieszyłam się - powiedziałam podnosząc się z brudnej i mokrej ulicy.
-Chyba na tam ten świat- mruknął -Jestem lekarzem opatrze cię- powiedział trochę spokojniej.
-Nie dzięki- zrezygnowałam z jego pomocy-Nic mi nie jest- odparłam i , już miałam odejść, ale jego kolejne zdanie zatrzymało mnie.
-Co za uparte babsko- odwróciłam się i nawet nie zauważyłam, kiedy moja ręka znalazła się na jego policzku. Poczym odeszłam.
Uderzyłam go i nie żałuję.
Niedługo potem okazuje się , że on j est moim nowym szefem, który nie spocznie dopóki się na mnie nie zemści...
***
Opowiadanie zawiera błędy.
822 w romans 26. 08. 2017r.
327 w romans 09. 09. 2017 dziękuję!
220 w romans 26. 09. 2017 dziękuję
196 w romans 27. 09. 2017 dziękuję ?? ??
187 w romans 30. 09. 2017 dziękuję!
141 w romans 30. 09. 2017
140 w romans 25.12.2017 r. Dziękuje ?
138 w romans 25.12.2017 r. Dziękuje ?
86 w romans 31.12.2017 r. DZIĘKUJE?
75w romans 01.01.2018! Jejku dziekuje
64 w romans 02.01.2017
57 w romans 05.01.2017! Dziękuje❤
35w romans 16.01.2018r. DZIĘKUJE!?
28 w romans 19.01.2018r.
25 w romans 19.01.2018r
16 w romans 21.01.2018 r. Dziękuje?
2 w romans 07.02.2018!