Amos_0o
Życie lekarza wydaje się proste - przynajmniej jeśli pominąć widok odciętych kończyn, rozlewającej się krwi i ludzi walczących o ostatni oddech. Mimo wszystko Elias uważał to za łatwiejsze niż pracę z jednym z najniebezpieczniejszych gatunków na świecie. Mowa, oczywiście, o wampirach.
Możecie myśleć, że tacy jak oni nie potrzebują lekarza. Nic bardziej mylnego. Elias Hawke postanowił rzucić wyzwanie światu i otworzyć klinikę, której drzwi były otwarte także dla krwiopijców.
Przez lata wampiry borykały się z problemami zdrowotnymi i nie chodzi tu bynajmniej o zdrowie psychiczne, lecz o zatrucia krwią, źle zrośnięte kości i inne tego typu rzeczy. Dla doktora Hawke te niezwykłe przypadki stały się codziennością. Przywykł do czarownych oczu, lodowatej skóry i zachwiania swoich pacjentów.
Mimo to, sam Elias potrzebował ciepła, które brutalnie odebrał mu los. Nie jego własny, lecz los ukochanego - wampira, który od momentu swojej przemiany był związany z kimś innym. Załamany lekarz spędza wieczór w barze, gdzie poznaje przystojnego nieznajomego. Co z tego, że ma co najmniej trzysta lat?
UWAGA:
Ta historia może zawierać treści drastyczne, w tym:
Przekleństwa
Wątki 18+ (zarówno seksualne, jak i inne)
Wykorzystywanie
Stalking
Przemoc
_ _ _
To konto jest stare jak świat, ale postanowiłem w końcu rozpocząć nową przygodę i publikować swoje opowiadania. Jeśli znajdą się czytelnicy, skończę tę historię!
Bardzo liczę na komentarze - uwielbiam czytać, co o tym myślicie! Chętnie przyjmę również rady, bo nie jestem wybitnym pisarzem.
Od razu zaznaczam, że mam dysortografię. Staram się, by teksty były jak najbardziej czytelne, ale nie wszystko zauważam. Więc proszę - nie bijcie za błędy! 🙏🏻😭