Eddie Munson. Nastolatek, który na pierwszy rzut oka wygląda na dziwaka ćpuna i satanistę wszystkie określenia jednak okazują się błędne gdy poznaje się go bliżej. Nastolatek jest uśmiechniętym chłopakiem uwielbiający rockową i metalową muzykę, swoją gitarę oraz granie w d&d z swoim klubem. Pozostaje jednak jeszcze je...
-wiesz eddie... mysle ze bardzo cie lubie -w jakim sensie? -no wiesz...
Wszystko dzieje się po pokonaniu Vecny. Eddie żyje a Max nie jest w śpiączce. Przepraszam za wszystkie błędy z góry i mam nadzieję że wam się spodoba. Zapraszam do przeczytania a jak macie jakiś pomysły albo uwagi to śmiało piszcie. Cringe, nie czytajcie
Eddie cudem przeżył starcie z Vecną. Niestety, mieszkańcy Hawkins nadal uważają go za mordercę, więc musi zniknąć z miasta. I to szybko. Na szczęście, Steve posiada opuszczony dom letniskowy.
W 1983 roku Steve Harrington miał wszystko. Tytuł króla i perfekcyjną dziewczynę pomimo tego czuje, że czegoś mu brakuje. Poszukując odpowiedzi na dręczącą go pustkę, zaprzyjaźnia się ze szkolnym wyrzutkiem- Eddiem Musonem. playlista do IBYTAM: [bio]
wattpad jebana kurwa usunela mi ff wiec robie go jeszcze raz wiec Steve troche lubi Eddiego !!!billy to dobra postac!!!
𝘸𝘦 𝘤𝘢𝘮𝘦, 𝘸𝘦 𝘴𝘢𝘸, 𝘸𝘦 𝘭𝘰𝘷𝘦𝘥 Hawkins wciąż jest w narastającym niebezpieczeństwie. Coraz więcej mieszkańców decyduje się opuścić miasteczko, będąc absolutnie przekonanym, że jest ono pod władzą szatana. Wśród tego chaosu jest również chłopak, który codziennie zastanawia się, co stało się z Eddiem Munso...
im the one who wants to be with you<3 po wygranej z Vecną, Hawkins stara się wrócić do normalności, zacząć żyć tak jak wcześniej. Steve Harrington z powrotem związał się z Nancy Wheeler, jednak po pewnym czasie coś mu przestało pasować. Jego uwagę przykuł Eddie Munson, którego jeszcze przed atakiem Vecny uważał za dzi...
❝ -Boże, co ty tu... - zaczął Harrington, jednak Munson prędko mu przerwał. -Oddałeś mi kasę za gitarę? - zapytał, bez owijania w bawełnę. Steve otworzył szerzej oczy. - No tak, należało ci się - odparł spokojnie, a Eddie wpatrywał mu się w oczy głęboko. Oczy Edwarda były koloru miedzi, a te Steve'a orzecha laskoweg...