Uczucia przejmują ich serca, ale trudno się do nich przyznać przed sobą. Ale co jeśli ktoś zewnątrz, zauważy i pomoże. Cała ekipa fc Barcelony wydaje się chętna do pomocy, ale jak ta ich cała gra się zakończy?

Los ich połączył, czas ich rozdzielił, lecz serca dalej prowadziły do siebie. Gavi i Pedri poznali się w ciepłe letnie wakacje, lecz wraz z ich końcem, wspólny los tej dwójki nadal trwał przez wiele lat - nawet w rozłące.

Frenkie de Jong od miesięcy zmaga się nie tylko z kontuzjami i spadkiem formy, ale także z czymś, czego nie potrafi nazwać - uczuciem do Marc-André ter Stegena. Problem w tym, że obaj mają swoje życie, swoje związki, swoje zobowiązania. Frenkie tłumi emocje, przekonany, że nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego. Kiedy jednak Marc doznaje poważnej kontuzji, a Frenkie uświadamia sobie, że to ich ostatni sezon w Barcelonie, nie może już dłużej milczeć. Postanawia być szczery - wobec siebie, wobec swojej dziewczyny i w końcu... wobec Marca. Ale czy prawda cokolwiek zmieni? A może niektóre historie są skazane na rozłąkę, zanim w ogóle zdążą się zacząć?

Ansu Fati, młoda gwiazda Barcelony, staje przed decyzją, która na zawsze zmieni jego życie - opuszczenie klubu, który stał się jego domem. Wraz z tym krokiem, zostawia za sobą nie tylko piłkarską przyszłość, ale i coś znacznie bardziej osobistego - swoją relację z Ferranem. Miłość, która na początku była pełna nadziei i radości, teraz staje w obliczu rozstania, które boli bardziej niż jakiekolwiek boiskowe zmagania. To opowieść o tym, jak trudne bywa podjęcie decyzji o rozstaniu, jak zmieniają się ludzkie uczucia pod wpływem odległości, zmieniających się okoliczności i nieoczekiwanych tragedii. O miłości, która mimo wszystko nie znika, choć wszystko inne wokół niej upada. Poczuj ból i tęsknotę bohaterów, którzy próbują pogodzić się z utratą - zarówno na boisku, jak i w sercach.

Święta Bożego Narodzenia w klubie FC Barcelony stają się początkiem czegoś wyjątkowego dla Pau Cubarsí i Héctora Forta. „Pocałunki pod jemiołą" to opowieść o tym, jak jedno małe świąteczne magiczne spotkanie może zmienić życie dwóch mężczyzn.

W twojej dłoni tkwił papieros - niby źródło ukojenia, lecz zarazem trutka. Czyż nie obiecałeś, że nie zaczniesz ten nałóg? Dlaczego więc sięgasz po ten ogień? A ja miałem być zawsze u twego boku... Wtedy twe oczy nie byłyby, pełne łez

Bo dla Héctora, Barcelona nie była pełna bez Marca. Piłka nożna nie miała sensu bez niego. Héctor nie potrafił istnieć bez Marca - jego obecność była czymś więcej niż tylko częścią życia, była jego sercem, duszą i sensem. Kiedy Marc odszedł, Héctor czuł, jakby część jego własnego istnienia zniknęła.