☽ ┊ każda linia czasowa prowadziła ich do destrukcji; nie mogli być razem, a i osobno byli niekompletni. jak poradzić sobie z tym że im bardziej próbujesz kogoś chronić, tym więcej cierpienia go spotyka? sano manjiro stracił w swoim życiu tak wiele osób, że każdej kolejnej trzymał się tak kurczowo... starając się chronić ich z całych sił... nie potrafił jednak zapanować nad własnym mrokiem... sawashiro isuzu miała dość ponurej poświaty wiszącej nad jej życiem niczym widmo, a jednak tkwić w niej zdawało się jej przeznaczonym. mimo wszelkich przeciwności, dziewczyna z całych sił zamierzała toczyć bój o szczęście, swoje własne, bliskich i chłopca o oczach skąpanych w głębokiej czerni. co, jeśli... pojawia się ktoś, kto mógłby zmienić przyszłość? i to nie jeden raz, a nawet kilka razy? jak można nie skorzystać z takiej szansy? tylko, co z klątwą, która tak bardzo stara się wepchnąć ich w głębiny ciemności? ┊ historia o walce z samym sobą, o walce z rzeczywistością i smutkiem pożerającym duszę, ale też o tym jak walczyć o to, co się nam należy. ♡ ♡ ♡ manjiro "mikey" sano x oc friendship!toman !DISCLAIMER! FABUŁA (w pewnej części) I POSTACIE (POZA POSTACIAMI OC) NIE SĄ MOJĄ WŁASNOŚCIĄ. Jest to fanfiction na podstawie mangi i anime: Tokyo Revengers autorstwa Wakui Ken oczywiście z własną ingerencją charakterystyczną dla ff. !WARNING! występują opisy przemocy i niepokoju. Występują spoilery!

Gdzie [___] zmuszona jest zamieszkać z rodziną Haitanich i poznaje w niej dwójkę braci, z którymi ma napięte relacje, a kiedy jeden z nich zaczyna się w niej zakochiwać, wszystko staje się jeszcze bardziej skomplikowane i niedorzeczne.

[_] nigdy nie miała doczynienia z gangami. Dlatego kiedy została przez jeden porwana i oskarżona o nie oddanie dwóch milionów jenów, była bardziej niż zdezorientowana i przerażona.

Gdzie Reader przypomina starszego, zmarłego brata Manjirō, przez co ten zaczyna się nią interesować. Niewinna relacja, powoli zaczyna wymykać się z pod kontroli, wyciągając z Mikey'ego wszystko co najgorsze.

Ich ramiona, niczym długie, pajęcze odnóża zaciskały się na jej ciele. [_] nie zdawała sobie sprawy, że Bonten niczym pająk, coraz bardziej opłata ją lepką nicią. Gdy to sobie uświadomiła, było już za późno, by wyplątać się z sieci.

- Nie jestem żadnym bohaterem, daleko mi do tego tytułu.

"- Nawet nie wiesz, Takemitchy, jak bardzo mam sobie za złe to, że w porę nie zauważyłem jej cierpienia - wyszeptał Draken. - Gdybym tylko wiedział... - Nie obwiniaj się za to. Ona okłamała nas wszystkich. - Odwrócił wzrok. Przypomniał sobie jej surowy wyraz twarzy. Zaciśnięte zęby i zmarszczone brwi. Irytację bądź złość, którymi umiejętnie ukrywała swój smutek. [_], robiłaś to aż za dobrze."

❝𝐬𝐨𝐫𝐫𝐲 𝐦𝐨𝐦, 𝐢'𝐦 𝐭𝐨𝐨 𝐬𝐜𝐚𝐫𝐞𝐝.❞ ↳ Prawda od zawsze wywoływała strach w ludziach, którzy zatrzymali się na etapie samych kłamstw. Dokładnie tak, jak Y/N i mimo iż kochała ich mocno, musiała schować swój ogon prawdy, i marzyć by nigdy nie dowiedzieli się w jak wielkie kłopoty wpadła. ┊ ˚ ｡˚ 💰 𝙨𝙩𝙖𝙧𝙩𝙚𝙙 : 15.12.2021 𝙛𝙞𝙣𝙞𝙨𝙝𝙚𝙙: 𝙭𝙭/𝙭𝙭/𝙭𝙭𝙭𝙭

╰┈➤ ❝ [ TOKYO REVENGERS] ❞ Kana nie sądziła, że po powrocie z poprawczaka zastanie na nią bagaż trudnych doświadczeń. Podejrzane interesy. Niebezpieczne intrygi. Sojusze. Zdrady. Wszystko to co pozostawiła za sobą wraca ze zdwojoną siłą, wciągając ją w konflikty między gangami. Staje się murem, bezpieczną przystanią, chcącą uratować swojego brata i znajomych. Jednocześnie staje się celem - presja ze strony gangów i własnych leków narasta, a granica między dobrem a złem zaczyna się zacierać. Miasto szykowało się na coś dużego. I ona też. rozpoczęcie: zakończenie: _____