AlDreamer96
- Reads 655
- Votes 47
- Parts 12
Byłem już przy biurku i wpadłem na pomysł. Niby przypadkiem ześlizgnął mi się z ramion plecak, miałem szczęście że wszystko wyleciało - Naruto rzucił mi się na pomoc ale machnąłem ręką żeby poszedł
- dogonię cię - powiedziałem szeptem
Nie wiedziałem po co ale chciałem z nim zostać na chwile sam .
Wstał i zobaczył że zbieram rzeczy . Pochylił się by mi pomóc ,a ja mogłem poczuć jego perfumy . Nie zastanawiając się co mówię wypaliłem.
- Lubisz ,,Przebudzenie '' . To bardzo kontrowersyjna książka . Poczucie świadomości swoich działań i myśli może sprawić ze staniemy się innymi ludźmi .
Spojrzałem na niego , był w szoku że czytałem książkę którą ledwie zdążył nam wspomnieć .
- czytałeś Anthoniego de Mello , nie sądziłem że ktoś tak młody mógłby szukać i rozważać najtrudniejsze dziedziny wszechświata- podał mi książki, a ja przez chwile zapatrzony w jego oczy nie byłem w stanie usłyszeć co do mnie mówi , a tym bardziej dzwonka , który rozbrzmiał po całej szkole
- podoba ci się nasza szkoła - wypaliłem . Kiedy już podniosłem się . A on poszedł po dziennik .
- raczej tak , nie powinieneś iść na następną lekcje - spytał marszcząc brwi
- raczej tak - powiedziałem tym samym tonem co on - mam nadziej że zostaniesz Itachi u nas dłużej
- Dla ciebie Panie Uchiha i nie , nie planuję wyjeżdżać, ponieważ niedawno przeprowadziłem się do miasta
- to świetnie - powiedziałem - do zobaczenia Itachi - powiedziałem i szybko odwróciłem się, żeby wyjść. Wiedziałem, że coś za mną krzyczy, ale nie słyszałem go, przez dźwięk bicia własnego serca.