Za górami, za lasami, za wielkimi jeziorami... Oto piękny początek wielu baśni. Moja baśń powinna zaczynać się raczej od słów: tam, gdzie magia toczy żyły; tam, gdzie namiętności pożerają serca; tam, gdzie miecze drążą trzewia. Oto przed Wami trzeci tom mrocznej opowieści o dwóch braciach - srebrno i kruczowłosym. Opowieść owa lubi ciemność i krew i nie daje prostych odpowiedzi. Jak zawsze to historia o miłości, ale miłość ta wcale nie przywodzi na myśl legend arturiańskich. U mnie nie ma miejsca na pląsy, tany i śpiewy. Na wzdychanie do siebie w świetle księżyca i subtelne gesty. Ta miłość niszczy i jest przekleństwem. Ta miłość odbiera spokój i mąci zmysły. Ta miłość pcha do czynów nikczemnych, ale i szlachetnych. Cóż czeka Hektora i Jovara? Walka i trudy. Ból i strata. Muszą połączyć siły i stawić czoła wspólnemu wrogowi, który podnosi rękę na Ligurię i odbiera im ukochaną kobietę. Zielonooka River, pustelnica z grot, znów okazuje się kluczem do przeznaczenia, za którym obaj podążają. Nasze oczy kierują się na tajemniczą krainę Nihuan, zamieszkiwaną przez wyznawców Bogini Krwawego Serca, zwaną Wielebną Matką. Na arenę zdarzeń wkracza Han un Khan - Krew smoków. River stanie z nim twarzą w twarz i będzie musiała ważyć każdy swój krok, bo tam, gdzie pojawia się dziedzic Rodu Błękitnych z kamiennego miasta Kahar, tam pojawia się też niebezpieczeństwo. Jeśli lubicie styl i tempo narracji jaki prowadzę, to klimat książki Was nie zawiedzie. Nie będzie słodko. Będzie erotycznie, mistycznie i brutalnie. Będzie krew, moc i pożądanie. Pojawią się nowi bohaterowie i wiele zaskakujących wątków. Jednocześnie ostrzegam przed czytaniem tych, którzy szukają w literaturze płatków róż wirujących na wietrze. Dostajecie książkę pełną seksu i magii, ze wszystkimi tego konsekwencjami. A więc uważajcie.

Czytelniku mój drogi, to nie jest książka dla grzecznych dziewczynek i chłopców, więc jeśli po nią sięgasz, spodziewaj się mocnych doznań. W tym świecie nie ma litości i prostych rozwiązań. W tym świecie królują seks i i namiętności. Magia skrzy się niczym diamenty, a jej język staje się przewodnikiem na trudnej drodze pełnej wyrzeczeń. Tu róże są czerwone jak krew, albo czarne jak bezgwiezdna noc. I mają ostre kolce, o które łatwo się skaleczyć. Drugi tom przygód Jovara i Hektora przyniesie sporo niespodziewanych zwrotów akcji. Miłość nadal determinuje wybory i wciąż widzimy różne jej odcienie. Bogowie zaczną dużo bardziej ingerować w życie bohaterów i postawią ich naprzeciw siebie w walce o władzę. Miecze zalśnią w ciemnościach spowijających świat, a ich rozżarzone klingi będą głosem przeznaczenia. Jeśli macie na tyle odwagi, by otworzyć się na tę historię, mogę obiecać, że nie ukoi ona Waszych serc, nie sprawi, że zaśniecie spokojni niczym dzieci. Nie usłyszycie kołysanki. To będzie pieśń mroku wypełniona jego potęgą, głodem i przewrotnym pięknem. Wsłuchajcie się w nią i dajcie się jej prowadzić.

To książka o miłości, ale wcale nie idealnej, nie romantycznej. O miłości, która rani i odbiera. O tęsknocie, pragnieniu i stracie. Ale też nadziei. Bo bez nadziei umiera dusza. Tak właśnie widzę tę historię. I muszę uprzedzić, że nie jest to cukierkowa opowieść o księżniczce w wieży i jej rycerzu w lśniącej zbroi. Jedynie wieża się zgadza, a rycerz nie nosi zbroi, tylko bijące w piersi serce wilka. Ta historia może namieszać Wam w głowach i zmienić Wasze spojrzenie na miłość. Co w niej znajdziecie? Walkę i rywalizację. Piękną kobietę, rozdartą pomiędzy dwoma braćmi. Bogów, którzy obracają w swych palcach ludzkie życie, niczym sznur z pereł. Świat pełen okrucieństwa i dosadności, wypełniony krwią, magią i seksem. Zapraszam Was do niego, zakosztujcie odrobiny mroku...