"- Życie jest jednostajne. Ja poluję na kury, ludzie polują na mnie. Wszystkie kury są do siebie podobne i wszyscy ludzie są do siebie podobni. To mnie trochę nudzi. Lecz jeślibyś mnie oswoił, moje życie nabrałoby blasku. [..] Spójrz! Widzisz tam łany zboża? Nie jem chleba. Dla mnie zboże jest nieużyteczne. Łany zboża nic mi nie mówią. To smutne! Lecz ty masz złociste włosy. Jeśli mnie oswoisz, to będzie cudownie. [..] W ten sposób Mały Książę oswoił lisa. A gdy godzina rozstania była bliska, lis powiedział: - Ach, będę płakać! - To twoja wina - odpowiedział Mały Książę - nie życzyłem ci nic złego. Sam chciałeś, abym cię oswoił... - Oczywiście - odparł lis. - Ale będziesz płakać? - Oczywiście. - A więc nic nie zyskałeś na oswojeniu? - Zyskałem coś ze względu na kolor zboża." -"Mały Książę" A. de Saint-Exupery Han Jisung - aspołeczny chłopak z okolic Daegu. Szesnastolatek był typowym samotnikiem, który nie miał zbyt wielu znajomych. Zamiast tego oddawał się muzyce. Rodzice, dostrzegając problemy swojego syna z nawiązywaniem relacji, postanowili wysłać go na czterotygodniowy obóz na wyspie Jeju, licząc, że dzięki temu bardziej otworzy się na ludzi. Han nie był zachwycony tym pomysłem, ale nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Miał jechać i już. Dopiero później zrozumiał, że pozostanie w domu byłoby błędem. Lee Minho - na pierwszy rzut oka wydawał się bogatym dupkiem z centrum Gangnam w Seulu. Faktycznie, był zamożny i mieszkał w sercu tej dzielnicy, ale każdy, kto go poznał, szybko zmieniał zdanie. Dziewiętnastolatek był wzorowym uczniem i co roku zbierał pochwały za zachowanie. Był miły, pomocny i otoczony przyjaciółmi. Przystojny, z naturalnym urokiem, od kilku lat regularnie jeździł na kolonie na Jeju z kolegami. W tym roku postanowili kontynuować tradycję. Nie wiedział jednak, że ten wyjazd będzie inny niż wszystkie.

"Wiesz, Prosiaczku...miłość jest wtedy...kiedy kogoś lubimy...za bardzo." - Alan Alexander Milne, "Kubuś Puchatek" O chłopaku, który pewnego dnia zdał sobie sprawę, że czuje coś więcej do swojego najlepszego przyjaciela. Przez trzy lata ukrywał swoje uczucia, bojąc się, że jeśli je wyzna, straci jedną z najważniejszych osób w swoim życiu. W końcu postanowił się odkochać - a jedynym sposobem, jaki widział, były randki w ciemno. Poprosił więc starszego, by pomógł mu znaleźć kogoś, kto odwróci jego uwagę. I o jego przyjacielu, który przez długi czas nie dostrzegał prawdy. W dobrej wierze umawiał go na kolejne spotkania, aż w końcu młodszy rzeczywiście zaczął się do kogoś zbliżać. Tyle że zamiast ulgi, poczuł coś, czego się nie spodziewał - zazdrość.