Natasha Martinez to młoda dziewczyna, która od kilku miesięcy pisze do pewnego młodego popularnego piłkarza. Jednak nigdy nie jest przez niego zauważana. Pewnego przypadkowego dnia zupełnie się to zmienia a dziewczyna zaczyna coraz bardziej otwierać się na nowych ludzi. Pozna wiele ludzi i miłość swojego życia. A to wszystko przez jedną odczytaną wiadomość...

Czasem los splata ścieżki ludzi, którzy nigdy nie powinni się spotkać. Czasem uczucia rodzą się tam, gdzie nie powinny. Czasem miłość jest tajemnicą, którą trzeba chronić za wszelką cenę. "- Dzień dobry, księżniczko Disneya, - mruknąłem. - Twój rycerz w korkach już wrócił." Gdzieś na obrzeżach światła, w cieniu nie swoich decyzji, stoją blisko siebie. Zbyt blisko. Palce muskają się przypadkiem - albo wcale nieprzypadkowo. W powietrzu unosi się coś więcej niż zapach lata, coś, czego nie wolno nazwać na głos.

Kiedy Hansi Flick obejmuje stanowisko nowego trenera FC Barcelony, jego córka, Lilianna, nie spodziewa się, że jej życie wkrótce stanie się równie skomplikowane jak piłkarskie rozgrywki. Wśród zawodników jej uwagę przyciąga Pablo Gavi - młody, ambitny i pełen pasji piłkarz, który żyje futbolem... i szybko zaczyna żyć także dla niej. Choć wiedzą, że ich relacja to ryzyko, napięcie między nimi rośnie z każdym dniem. Miłość w świecie, gdzie lojalność i dyscyplina są najważniejsze, może być największym wyzwaniem, przed jakim kiedykolwiek stanęli. Czy odważą się postawić wszystko na jedną kartę, czy presja otoczenia zniszczy ich uczucie, zanim zdąży rozkwitnąć?

„Nie sądziłam, że ktoś tak bardzo arogancki i egoistyczny jak on, może namieszać mi w głowie." „Ale to zrobił, a z tej drogi nie ma już powrotu" Rosalina Hernández myślała, że w końcu odnalazła spokój i swobodę - póki własna matka nie wypchnęła ją za drzwi i rozkazała odwiedzić własnego ojca, ponad tysiąc kilometrów od domu. Młoda dziewczyna bezpiecznie ląduje na półwyspie iberyjskim północno-wschodniej Hiszpanii, w samym sercu Katalonii, czując niemały odruch wymiotny na myśl o spotkaniu z długo niewidzianym rodzicem. Rodzicem, który zapomniał uwzględnić w swoim zaproszeniu drobny szczegół; o działającym na nerwy chłopaku, mieszkającym pod tym samym dachem. Sceny 18+ nie mają żadnego miejsca w tym opowiadaniu! Start: 06.12.2022r Koniec: 17.02.2023r

~•~ Olivia Martinez to sympatyczna dziewiętnastolatka, która korzysta z życia jak tylko może. Nie jest konfliktowa, jednak w jej życiu jest jedna osoba, której wręcz nienawidzi. Jej najbliższa kuzynka- Isabel. Przez całe dzieciństwo były nierozłączne , jednak pewna sprzeczka sprawiła, że za sobą nie przepadają. Ale sytuacja zmienia postać, kiedy Olivia zmuszona jest spędzić całe wakacje u boku kuzynki, w słonecznej Barcelonie. ~•~ Początek : 1.01.2025. Koniec : 30.01.2025.

[PL] Bo takie "zing" zdarza się tylko raz... w większości to jest FLUFF, lecz wystąpują wrażliwe tematy, te rozdziały będą oznaczone ! BRAK scen 18+, mogą występować wulgaryzmy ! historia napisana tak, aby roztopić wasze serca ❤️‍🩹 fanfiction: pablo gavi x female!oc rozpoczęcie: 24.02.2024r. zakończenie: - prawa autorskie !

Pedri zawsze znajdował sposób, by ją odnaleźć. Potrafił uciec z oficjalnego wyjścia stadionu tylko po to, by wpaść do jej mieszkania, objąć ją w drzwiach i szeptać do ucha, że tęsknił.

ㅤㅤㅤㅤㅤㅤㅤ ㅤㅤㅤㅤㅤㅤㅤ ㅤㅤㅤ ✩₊˚.⋆☾⋆⁺₊✧ 𝗺𝗶𝗹𝗼𝘀́𝗰́, którą znała, była pełna surowości - tak zimna i okrutna jak miasta, w których mieszkała. w blasku poranka ludzie i wspomnienia traciły swój urok, ujawniając niedoskonałości i żale. przekroczyła wiele granic, za które nigdy nie otrzymała przebaczenia, ale nauczyła się jednego - prawda była jej najpotężniejszą bronią, choć nigdy nie pozwalała sobie na pożegnanie. myśl o nim była jak promień słońca przebijający się przez mrok, który spowił jej życie przez ostatnie dwadzieścia lat. ta miłość była jak złote światło dnia, ciepłe i łagodne, inne niż wszystko, czego się spodziewała. ❛może oboje byliśmy zgubieni❜ - pomyślała. on, uciekający przed stabilnością, jakby gonił za wolnością, i ona, wiecznie odchodząca od miejsc, które powinny być domem. ale teraz było inaczej. nie potrzebowali peleryn i sztyletów - ich miłość rozkwitała w porannym świetle. Była czysta, jak powietrze po burzy. z czasem zrozumiała, że miłość nie jest czarno-biała, nie płonie agresywną czerwienią jak wojna serc. miłość, ta prawdziwa, była złota - jak pierwsze promienie słońca o świcie. tego dnia obiecała sobie, że nie będzie definiowana przez strach, nienawiść ani ciemność, która kiedyś ją więziła. chciała być definiowana przez miłość - przez niego. ❛jesteśmy tym, co kochamy❜ - pomyślała, patrząc na jego twarz w porannym świetle. światło dzienne nigdy nie wyglądało piękniej. pedri × fem!oc

Moja mama zawsze mówiła, że nic tak nie łączy dwójki ludzi jak dziecko. Problem w tym, że smarkacz pospiesznie wepchnięty mi w ramiona nie był mój, a Pedro Gonzalez był ostatnią osobą, która miała jakiekolwiek pojęcie o zmianie pieluszki. Pomimo tego oboje stanęliśmy na wysokości zadania i przez dwadzieścia jeden dni zostaliśmy mamą, tatą i wszystkim tym, czego potrzebował dwuletni Santiago. ®️transkrypcja 2023, short story

„Love is the closest thing we have to magic"