Jaime Lane definitely wasn't gay. But, he wasn't exactly straight either. In an attempt to satisfy his growing bi-curiosity, Jaime accepts a hookup with a male stranger online. It was going to be his one-time wild moment, an experiment to scratch the itch, and to subsequently forget about the next day. Instead of getting a casual one-night fling, however, Jaime finds himself in a big mess when his annoying, flirty coworker, Isaac, shows up for their date. All Jaime wants now is to erase the awkward encounter from his memory, but he and Isaac can't seem to leave each other alone anymore. And what was supposed to be a small diversion ends up making Jaime question not only his sexuality but everything he thought he wanted.

[SAMPLE] Reed frowned, his eyes filled with confusion when he saw that Lena seemed to be fine. "I heard a scream," he announced stiffly, standing awkwardly over Lena's bed. Beneath the sheets, Lena was torn between renewed arousal and slight mortification. Embarrassment won. "Everything's fine," she muttered, trying to discreetly disengage the battery-operated toy from between her thighs. It was a thick phallus, way too thick to silently exit her wet pússy, but finally, finally, it popped out. "But you screamed." "Because I came, Reed." His bewilderment only grew. "Came where?" And that was when Lena knew that even after what had happened between them last night, Reed was still like a newborn, an innocent. He might have been the most intelligent guy she knew but in many ways, he was still the boy he'd been before the accident that had marred his life. So she heaved out a sigh, clamping her thighs together when she felt his gaze scorch her damp skin. "I had an orgasm, Reed." She calmly spelled it out, wondering if she should mention that it was his cock she'd been imagining inside her. Now that she knew what he was packing, it was impossible to get the image out of her head - not that she was trying. Reed swallowed, a blush creeping up his neck. Lena was instantly turned on by that blush, by his obvious discomfort and arousal. So she did the most natural thing that came to her. She pulled her sheets away.

Wanderlust: A strong desire to travel Charlotte Brikers has her life planned out for her via her mother and her nagging sister. She's going to take over her mother's fashion company when she graduates college, despite Charlie's hatred of the industry, she has no choice. Needless to say, she isn't happy with her life, and she just wants to get out. She gets her chance at escape when she's locking up at the local cafe where she works when Thomas Jackals runs into the store, running from the cops. Charlie grows a soft spot for him almost immediately, despite his dangerous past. Helping this fugitive suddenly turns into a road trip for two across the country, running from the cops and the past.

Matt has a poster of a girl in a bikini above his bed. Cash Ryder has the scores for every one of Mozart's pieces glued to his walls. Matt plays soccer. Cash Ryder hates organized sports. Matt has two best friends. Cash Ryder hangs around with the kids who ride motorcycles on the weekends. Matt's family is conservative. Cash Ryder's arms are covered in tattoos. Matt meets Cash Ryder. Matt never thinks his life is ordinary again.

"I didn't know you had friends like Isaac," Willa said in greeting. "I don't," muttered Jared. Isaac rolled his eyes. "Yeah, you don't. You have //one// friend like Isaac." His voice turned into this stupid mock whisper and he leaned towards Jared conspiratorially. "It's me, by the way."

Veronica Cross ma dwadzieścia trzy lata, charakter niekompatybilny z jakąkolwiek uczciwą pracą i spory problem. Potrzebuje fałszywego narzeczonego. Na weekend. Na już. Oczywistym wyborem wydaje się jej współlokator i przyjaciel Anthony. Ponieważ jednak Tony ma już zaplanowaną trasę koncertową ze swoim zespołem, w ostatniej chwili podrzuca Veronice swojego starszego brata-geja. Z gejem Veronica będzie przecież całkiem bezpieczna. Prawda? Niestety, cały plan spali na panewce, gdy Henry okaże się nie tym, za kogo Veronica go uważała. A to dla niej tylko dodatkowy problem, bo i bez niego wizyta w rodzinnym domu obudzi dawno uśpione demony. I wreszcie nadejdzie moment, w którym po pięciu latach ucieczki będzie musiała stawić im czoła i wybrać, po której stoi stronie. A jak się wkrótce okaże, to tylko czubek góry lodowej... Okładka: @jennhills WYNIKI: #9 w Romans - 21.12.2016 #6 w Romans - 14.01.2017 #5 w Romans - 25.02.2017 #3 w Romans - 31.03.2017 WIĘKSZOŚĆ ROZDZIAŁÓW ZOSTAŁA WYCOFANA ZE WZGLĘDU NA WYDANIE. BZDURKA JEST DOSTĘPNA W EMPIKU: http://link.sspw.pl/sentymentalna-bzdura

Zostanie wydana pod zmienionym tytułem "Zhakowany"😊. Przeszłość to co nas tworzy,choć nie zawsze mamy co wspominać i z czego być dumnym. Czasem ucieczka wydaje się jedynym wyjściem ,jednak i tak przeszłości nie da się zmienić. Ale zawsze można zmienić teraźniejszość. Zalecam przeczytanie Serii Black jako pierwszej. Witam na moim profilu nowych czytelników i witam tych,którzy towarzyszyli moim opowiadaniom wcześniej. Cieszę się,że zdecydowaliście się wrócić. Historia może być czytana jako kolejna część pozostałych moich opowiadań,ale nie musi. Przekleństwa i sceny nie dla pruderyjnych pojawią się raczej częściej niż w poprzednich opowiadaniach,ale postaram się żeby nie zdominowały całości. Zaznaczam,że to nie jest erotyk! Jak zawsze proszę o nie kopiowanie czy plagiat w jakikolwiek inny sposób,bo choć uwielbiam pisać i dzielić się tym z innymi,to jednak wkładam w to mnóstwo pracy i chciałabym,żeby to uszanowano. Historia jest fikcyjna,postaci też. Życzę miłej lektury Pozdrawiam Jigokucho

Świat Charlie legł w gruzach w jednej chwili. Choć już od jakiegoś czasu widziała,że związek jaki zbudowała okazał się raczej domkiem ze słomy niż z mocniejszej cegły. Wystarczył jeden silniejszy podmuch,jedno wydarzenie i spełniły się jej najgorsze przeczucia.Czy zdecyduje się zostać czy wyjechać i zacząć życie od nowa w innym miejscu? Decyzja jaką podejmie może zaskoczyć nawet ją. Tym,którzy czytali moje wcześniejsze prace dziękuję za to,że ciągle ze mną jesteście. Tych,którzy są nowi na moim profilu witam serdecznie i mam nadzieję,że nie zawiodę Waszych oczekiwań. Postaci i wydarzenia są całkowicie fikcyjne.Okazjonalnie pojawiają się przekleństwa i sceny erotyczne,jednak to opowiadanie definitywnie erotykiem nie jest. Po raz kolejny proszę o nie kopiowanie moich opowiadań.Praca i energia jaką wkładam w pisanie to spory trud,który jednak się opłaca,gdy czytam komentarze ,widzę Wasze głosy i zaangażowanie w poznanie treści.O różnych porach dnia i nocy . Tym bardziej plagiat będzie urągał nie tylko mnie ,ale także wszystkim moim czytelnikom. Dziękuję za uwagę Jigokucho

W imię miłości można zrobić bardzo wiele. Można sprawić, że świat kochanej osoby jest rajem. Można sprawić, że wszystkie smutki i zmartwienia odchodzą w niepamięć. W imię miłości można też zabić. Nina uciekając przed swoim pełnym strachu życiem trafia do górskiego miasteczka zupełnie przez przypadek. Nie ma nawet pojęcia jak jej obecność w tym miejscu zmieni nie tylko jej własne życie. Witam ponownie! Mam nadzieję,że tęskniliście za mną,bo ja za Wami bardzo! Stali Czytelnicy wiedzą czego się po mnie spodziewać. Tych nowych (mam nadzieję,że Was przybędzie ;) ) ostrzegam,że okazjonalnie pojawiają się przekleństwa, łóżkowe sceny i bardzo okazjonalnie przemoc. I od razu zastrzegam,że to nie jest erotyk! Wszystko jest fikcją, od postaci począwszy na przeróżnych sytuacjach skończywszy. Bardzo proszę o nie kopiowanie w żaden możliwy sposób tego co piszę. To nie fair w stosunku do mnie i tych,którzy lubią czytać to co uda mi się stworzyć. Pozdrawiam Was serdecznie :) Jigokucho

Veronika zbyt szybko przekonała się, że zaufanie to drogocenny skarb i jak łatwo można ten ciężko nabyty skarb stracić. Teraz jest bardziej ostrożna, ale czy to wyjdzie jej na dobre? Postaci są jak najbardziej fikcyjne, sytuacje też. Jeśli to pierwsze opowiadanie na moim profilu jakie czytacie i baaardzo Wam się spodoba to proszę o nie kopiowanie, o plagiatowanie(brrr...) i takie tam inne podobne barbarzyństwo. Wiele mnie kosztuje pisanie, choć jednocześnie daje mi wiele radości,bo lubię to robić. Mam nadzieję, że "Blast" przypadnie do gustu moim stałym czytelnikom. Stęskniłam się za Wami:*. Okazjonalnie pojawią się przekleństwa i TE sceny (jednak zaznaczam, że to nie jest erotyk!), więc jeśli Wasz wiek jest nieodpowiedni lub nie macie ochoty czytać czegoś takiego, to nie zmuszam. Chętnych zapraszam do lektury :) Jigokucho