Luttelly
- LETTURE 427
- Voti 108
- Parti 4
Nina nosiła w sobie ciężar dni, które wydawały się zbyt długie i zbyt puste. Jej życie toczyło się w rytmie niekończącej się samotności, strachu i napięcia, które nigdy nie pozwalało jej odetchnąć. Każdy gest, każdy oddech wymagał wysiłku, a świat zewnętrzny był zbyt jasny, zbyt głośny i zbyt wymagający.
Oskar miał własny rytm, uporządkowany i powściągliwy, choć w środku nosił swoje cienie. Jego dni były pełne pracy, dźwięków, muzyki, ale również pustki, której nie potrafił nazwać. Nie szukał bliskości, nie potrzebował jej, aż do momentu, kiedy los postawił Ninę na jego drodze.
Spotkanie ich dwóch światów było nieoczekiwane i chaotyczne, pełne napięcia i niepewności. Ich relacja rosła w tempie, którego nikt nie mógł przewidzieć, od pierwszej nieśmiałej znajomości, przez drobne gesty zaufania, aż po chwile, które wstrzymywały oddech i zmieniały wszystko. Była to historia o bliskości, o potrzebie obecności, o walce z własnymi demonami, i o tym, jak dwoje ludzi może odnaleźć się w świecie, który zdawał się ich przytłaczać.