satner-
❗FINAŁ SERII; zalecam zapoznać się minimum z "TRUPIO ZIMNYM PECHEM" i "TRZEMA SZKLANKAMI KRWI", bo będzie dużo spoilerów❗
꒷꒦︶꒷꒦︶ ๋ ࣭ ⭑꒷꒦𓆩𓆪.˚⊹. ࣪𓉸 ࣪⊹˚.𓆩𓆪.˚⊹. ࣪𓉸 ࣪⊹˚.𓆩𓆪.˚⊹. ࣪𓉸 ࣪⊹˚.꒷꒦︶꒷꒦︶ ๋ ࣭ ⭑꒷꒦
Powrót do wyuczonego, kochanego zawodu nie powinien wydawać się Felicji Wogel zagrożeniem, nawet, jeżeli jej pacjenci nigdy nie dziękowali, ba, zwykle nawet się do niej nie uśmiechali. Wiedziała, co chce robić i że nie miała podstaw do obaw. No, może poza kwestią nowego pracodawcy, którego klienci kończyli jako pacjenci Felicji.
Hilary znał to środowisko pracy od wewnątrz, jednak nigdy nie uraczył współlokatorki anegdotką czy przestrogą. Myślał, że nie będzie to konieczne nigdy w ciągu jego potencjalnie nieskończonego życia. Kiedy jednak jego sekret znika spomiędzy ich dwójki, pozostawia przestrzeń, która aż prosi się o wypełnienie czymś innym. Obawami? Nowymi emocjami? A może, dla równowagi, kolejną tajemnicą?
Dyzma zrobił to, co zrobiłby każdy chcący zachować głowę na karku człowiek w jego sytuacji. Teraz był znacznie spokojniejszy o los swój i swojego kota, a to już wiele dawało. Pozostaje mu popijać ukochane energetyki, spędzać czas z innymi, nie-wampirzymi bliskimi osobami i odpoczywać psychicznie po tym, co przeżył w tym felernym przełomie października i listopada. No i mieć nadzieję, że jego umysł nie przekuje tej idylli w jakiś nierozsądny pomysł.
Apolena ma się dobrze. I w pracy, i w życiu. Nie ma tu czego dodawać.