Znacie Modę na sukces? Pora powiedzieć już do widzenia temu przestarzałemu serialowi! Powitajcie Modę na Nica! Opera mydlana, jakiej świat jeszcze nigdy nie widział! Rywalizacja pomiędzy trzema największymi domami mody należącymi do Zeusa, Hadesa i Posejdona. Intrygi, porwania, morderstwa, romanse i niezaprzeczalnie przystojny model Nico di Angelo, który musi się w tym wszystkim odnaleźć. Pisane przez masę osób bo czemu nie

Nico di Angelo jest właścicielem eleganckiej, włoskiej restauracji. Pragnie udowodnić ojcu, że jest w stanie prowadzić rodzinny biznes. Ceni sobie estetykę, ład i porządek. W swojej restauracji, a także w jej otoczeniu, pragnie osiągnąć idealną harmonię. Na przeszkodzie staną mu tylko dwa, drobne szczegóły. Okropny, kanarkowożółty potwór i znajdujący się w nim blondyn, którego uśmiech, jest najszczerszym uśmiechem, jaki Nico kiedykolwiek widział, co niezmiernie go irytuje. Opowiadanie można czytać bez znajomości książek.

Miłość miała być słodka. Jak zapach kwiatów. Miłość miała być miękka. Jak płatki kwiatów. Miłość miała być bolesna. Jak korzenie uciskające płuca. Czyli kilka momentów z życia chorego na hanahaki Willa Solace

"Z każdej sytuacji jest wyjście, pomyślał optymistycznie Nico. Nawet jeżeli przez okno." Abstrakcja. Shounen-ai. Solangelo. Kilka krótkich rozdziałów za zamkniętymi drzwiami. Stereotypowa historia z indywidualnym poczuciem humoru. Okładka zrobiona przez undynecandie. Wspaniała, prawda?