stupidandredheadlol
- Reads 862
- Votes 123
- Parts 7
Lokar (nie) był wyznawcą Herobrine.
To zależało od tego, kogo zapytasz - i w jakim wymiarze. Dla jednych był jego cichym uczniem, dla innych tylko cieniem przechodzącym przez opowieści.
Herobrine o tym albo nie wiedział... albo po prostu postanowił to zignorować. Jedno było zbyt możliwe drugiego.
Entity chciał zemsty.
Z przeszłości wyrwanej, z krzywd, których nikt już nie pamiętał - oprócz niego. Nie potrzebował rozgłosu, tylko momentu. Jednego momentu, w którym wszystko pęknie.
Null pragnął mocy.
Nie tej błyszczącej czy honorowej. Mocy cichej, wsączającej się w krew i kości. Takiej, która nie przemija - i nie zapomina.
Lokar chciał tylko spokoju i
,może kilku starych ksiąg o dawno zapomnianych gałęziach Magii. to byly marzenia. Ale los nie lubi marzeń.
A Griz?
Griz chciał (nie)wyznawcę Herobrine.
To wszystko zwiastowało jedno:
Chaos.