[Historia poprawiana z błędów Poprawione 38/130] ℕ𝕚𝕖 𝕫𝕒𝕨𝕤𝕫𝕖 𝕨𝕤𝕫𝕪𝕤𝕥𝕜𝕠 𝕚𝕕𝕫𝕚𝕖 𝕥𝕒𝕜 𝕛𝕒𝕜 𝕞𝕪ś𝕝𝕚𝕞𝕪. ℕ𝕚𝕖 𝕫𝕒𝕨𝕤𝕫𝕖 𝕡𝕣𝕫𝕪𝕛𝕒źń 𝕛𝕖𝕤𝕥 ł𝕒𝕥𝕨𝕒. ℕ𝕚𝕖 𝕫𝕒𝕨𝕤𝕫𝕖 𝕞𝕠ż𝕟𝕒 𝕦𝕗𝕒ć 𝕨𝕤𝕫𝕪𝕤𝕥𝕜𝕚𝕞. ℕ𝕚𝕖 𝕫𝕒𝕨𝕤𝕫𝕖 𝕓𝕚𝕖𝕘 𝕙𝕚𝕤𝕥𝕠𝕣𝕚𝕚 𝕚𝕕𝕫𝕚𝕖 𝕫𝕘𝕠𝕕𝕟𝕚𝕖 𝕫 𝕡𝕝𝕒𝕟𝕖𝕞. ℕ𝕚𝕖 𝕫𝕒𝕨𝕤𝕫𝕖 𝕨𝕤𝕫𝕪𝕤𝕥𝕜𝕠 𝕞𝕦𝕤𝕚 𝕓𝕪ć 𝕥𝕒𝕜𝕚𝕖 𝕤𝕒𝕞𝕖. ••Co gdyby Montanha przykładny policjant miał za sobą nie przyjemną przeszłość? ••Co jeśli przez swoje czyny komuś podpadł? ••Co się stanie gdy za bardzo zbliży się do osób, których nie powinien nawet znać? ••Co się wydarzy gdy zakocha się w nieodpowiedniej osobie? Historia o której nikt nie wiedział. Przygoda, która może skończyć się bardzo nieciekawie. Uczucie którego nikt nie przewidział i przeszłość, którą pozna świat! Typowy Fanfic nie będzie za bardzo oparty na live'ach. Oczywiście to co się wydarzy opowiadaniu to tylko i wyłącznie na podstawie postaci, które odgrywa ktoś nie shipuje prawdziwych ludzi! Ship Morwin! Grafika należy do xylaxa ja tylko dodałam napisy! Początek: 21.12.2021 Koniec: 07.07.2022

W czasie festynu charytatywnego Gregory zauważył kilka fantastycznych rzeczy, które polubił od razu - godziny naliczające mu się do wypłaty, bo wciąż był na służbie, kawę z podwójną śmietanką, pączki z różowym lukrem i wyjątkowo cynamonowe cynamonki. Niestety, zauważył też jedną rzecz, przez którą momentalnie się skrzywił - nowego pastora. Ten nie był już tak słodki ani pociągający. A przynajmniej to zamierzał sobie powtarzać. --- Luźna historia z luźną interpretacją charakterów i losów postaci z GTA RP. Morwin. TW: Zinternalizowana homofobia, opisy przemocy, opisy PTSD, opisy depresji, narkotyki, zażywanie alkoholu, sekty religijne Nowe ostrzeżenia mogą pojawić się wraz z rozwojem historii.

Życie w Nowym Jorku nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy. Wysokie koszty za najmniejsze mieszkania, niebezpieczne sąsiedztwo oraz groźne gangi. Pewnego dnia życie 22-letniego chłopaka obraca się drastycznie, potrzebuje szybko znaleźć nową pracę, by przeżyć w tym ogromnym mieście. Gdy powoli traci nadzieję, nie mogąc nigdzie znaleźć dla siebie miejsca, przechodzi obok starego baru, widząc w oknie karteczkę karteczkę z napisem "poszukujemy pilnie pracownika na stanowisko barmana". Mimo lekkich problemów, dość dobrze idzie mu praca w nowym miejscu, a w jego oko wpada naprawdę czarujący mężczyzna. Oh, gdyby wiedział, do czego jest w stanie się posunąć dla niego... Z pewnością nikt by nie umarł.

Przesądni wierzą, że zbite lustro zwiastuje siedem lat nieszczęść. Oni widzieli przed sobą całe życie nieszczęść. I wcale nie byli tacy pewni że zostało im go aż siedem lat. ,,Los Angeles |Fallen Angels|'' to książka opowiadająca o losach nastolatków który nieświadomie weszli w świat do którego żaden z nich nie pasował. Będziecie mieli okazję odwiedzić słoneczne LA z nieco innej strony. Z tej której można dostrzec śmierć w oczach. Gdzie grupy przestępcze rozwijały swoje skrzydła. Gdzie nasi bohaterowie upadli. Gdzie miłość i uczucia były na drugim miejscu. WAŻNE! -Książka jest fikcją literacką! -Nie popieramy zachowań, agresji, przemocy oraz relacji pojawiającej się w książce! -Zawiera wulgaryzmy, przemoc, wykorzystywanie, porusza nie stosowne oraz nie przyjemne tematy dla wrażliwych czytelników. -Książka ma elementy fanfiction, posiada również powiązania do poprzednich moich dzieł (JEDNAK DZIEJĄ SIĘ ONE W INNYM UNIWERSUM) Start: 07.01.2025

Nikt go nie rozumiał, kiedy twierdził, że pieniądze tak naprawdę szczęścia nie dają. Oni nigdy nie zobaczyli tej drugiej strony medalu. Musiał uważać na każdym kroku, dla obcych był jedynie bankomatem. Albert łatwo chłonął nałogi, a najgorszym z nich była atencja. Ta ciągła chęć bycia na ustach każdego, fala kompletów i ogromna ilość uwagi - były tym, czego zawsze potrzebował. + Speedacco / Blachary + Zakszot + Hurt/Comfort - Bogaty dzieciak. - Mruknął szatyn opierając się na masce czarnego samochodu. - Rodzice cię rozpieszczają. Albert nie mógł przejść obok tych krzywdzących słów obojętnie. Tego się właśnie obawiał, braku zrozumienia. - Sam ją kupiłem, nikt mnie nie rozpieszcza. - Mruknął zakładając ręce na wysokości klatki. Temat relacji w rodzinie był dla niego drażliwy, nie lubił o tym rozmawiać. - Z pieniędzy rodziców. - Wyśmiał odpychając się i podchodząc bliżej auta

,,Spadłam na samo dno piekła i będę potępiona'' 2 I OSTATNIA CZĘŚĆ Z DYLOGI CRIME Los Santos było miastem które wydawało się rajem na ziemii. Anne nigdy nie widziała w tym mieście choćby odrobimy raju. Jej ostatni rok szkoły miał być istnymi imprezami przed rozpoczęciem dorosłego życia. Szkoda, że jej życie zmieniło się tak szybko przez diabła w czystej postaci który wstał z popiołów niczym feniks. Od jej ślubu i odrodzenia się Knucklesa minęły trzy lata. Wszystkich zmienił Los Santos. WAŻNE! Nie popieram relacji ani zachowań przedstawionych w książce! * Książka zawiera wulgaryzmy i przemoc! ! Historia książki nie jest w żaden sposób połączona z fabułami jakie były / są na 5city *Fanfiction *Występują autorskie postacie

19 letni Gregory Montanha, po tym, jak jego rodzice powiedzieli mu, że się rozwodzą nie miał zamiaru przebywać z nimi całe lato i słuchać ich kłótni. Aby odpocząć od natłoku myśli jego rodzice posyłają go na całe wakacje na drugi koniec kraju - do Miami, gdzie spędził parę pierwszych lat swojego życia. Wraz z powrotem do starego miejsca, wraca do starych znajomych, którzy na pierwsze rzut oka w ogóle się nie zmienili. Podczas pobytu w Miami nie tylko odkrywa tajemnice swoich przyjaciół, ale również prawdziwego siebie.

Erwin, gdy tylko dowiaduje się o dofinansowaniu dla młodych par, wpada na genialny - choć nie do końca moralny - pomysł. 300 tysięcy to nie byle jaka suma, a skoro wystarczy wziąć ślub, by je otrzymać, czemu by nie skorzystać? Do tego zadania wybiera swojego przyjaciela Grzegorza, który jako jedyny nie będzie protestował przy podpisywaniu papierów rozwodowych. Jednak Erwin nie zdaje sobie sprawy, że od dawna czuje do Grzegorza coś więcej, a ich układ, który miał być czysto formalny, zaczyna nabierać zupełnie innego wymiaru. Co gorsza, Grzegorz czuje dokładnie to samo.

~Dla osób, które cały czas troszczą się o innych i zapomnieli zatroszczyć się o siebie. Los Santos to miasto, którym wielu kojarzy się z czymś co nie jest osiągalne. Jednak spełniają się tam marzenia. Annie- Ambitna nastolatka. Wychowywana przez rodziców, którzy dawali jej więcej miłości i uwagi niż niejeden człowiek. Wychwalana przez bliskich za bycie grzeczną i podporządkowaną dziewczynką. Nigdy nie sprawiała problemów i zawsze była wzorem do naśladowania w swojej rodzinie. Nie miała żadnych problemów a jej jedynym zmartwieniem było to czy dostanie ocenę celującą. Jednym słowem dziecko złoto, które miało zostać godnym następcą majątku rodziny Moonroe. Zakszot- Przestępcy, którzy stracili jakiekolwiek człowieczeństwo. Nie znali słów takich jak litość czy szacunek. Grupa, która jak wielu twierdzi dawno powinna nie żyć. Nienawidził ich każdy kto żył zgodnie z prawem. Byli postrachem dla wszystkich tych którzy stawali im na drodze. Zawsze dążyli do swojego celu i go spełniali. Szef- diabeł w czystej postaci. Jakie będą konsekwencje kiedy niewinny anioł stanie na drodze śmierci? * Książka zawiera wulgaryzmy i przemoc! ! Historia książki nie jest w żaden sposób połączona z fabułami jakie były na 5city *Fanfiction *Występują autorskie postacie

Albert Speedo jest jaki jest, ale czy ktoś kiedyś zapytał dlaczego? Być może ten chłopak kryje w sobie sporo problemów. Czy to dzieciństwo bez rodziców i jakiegokolwiek oparcia sprawiło jak bardzo jest naiwny? Być może. Ale nie musi się o nic martwić, po ziemi stąpa Vasquez Sindacco, który chętnie weźmie go pod swoje skrzydła. Z pewnością zada też sporo bólu, ale stanowczo jest to warte tych silnych uczuć, które Speedo otrzyma w nagrodzie. + Speedacco / Blachary + Zakszot + Hurt/Comfort + Jedno AU TW + Kłopoty z emocjami (Stany lękowe, ataki paniki, overthinking) + Oznaczone +18 - Jestem pod wrażeniem twojej osobowości. - Poklepał białowłosego po plecach. - Dawno nie spotkałem tak ciekawego człowieka. I to były słowa, które Speedo chciał słyszeć do końca życia. Zbiór One Shotow z naszych kochanych Blachar. Zdarzenia nie są pisane pokolei, ale są kontynuacją tej samej historii.