daniela2587
- Reads 6,962
- Votes 694
- Parts 26
Współpomysłodawcą jest SusannaHart
Anioły istnieją. Upadli też. Jedni są dobrzy, inni niekoniecznie.
Jedni czekają na miłość. Są jednak ci, którzy od niej uciekają.
Co się stanie, gdy więź połączy anielicę i upadłego?
Jaka jest prawdziwa historia istot, które mają nad nami czuwać? Kto w tej wojnie stoi po dobrej stronie?
"-Czyli co? Mam tu siedzieć tylko dlatego, bo mój brat mnie sprzedał?- Podnoszę wzrok.
Serafin patrzy na mnie uważnie.
-Nie. Jesteś tu, ponieważ jesteś moją partnerką.o
Prycham.
-Daj spokój. Nie wskoczę ci do łóżka, bo rzekomo wyczułeś we mnie partnerkę. Po czym powiesz, że to był żart.
Wciągam gwałtownie oddech, gdy chwilę później pojawia się przede mną.
-Wierz mi, z twoim nastawieniem niezbyt się cieszę, że to ty. Ale nie, nie odwidzi mi się. A szkoda.
Mrużę na niego oczy.
-Sorry, ale muszę się zająć misjami, a nie zadowalaniem ciebie. Nie będę grzała ci pościeli, bo ty tak chcesz.
Uśmiecha się szyderczo.
-Masz rację. Nie ja, a twój najdroższy Bóg tak chce.
Kręcę głową.
-Załamuje na ten widok ręce.-Wymijam go i kieruję się ku wyjściu.
-A ty gdzie?-woła za mną.
-Jak najdalej od ciebie.
Już wyobrażam sobie mieszkanie na Ziemi, które zdołałam sobie załatwić.
-Nie masz po co uciekać-dosłownie czyta mi w myślach.-I tak cię znajdę. Nieważne, gdzie byś przede mną się schowała.
-Wierz mi, dam radę.
Łapie mnie za ramię nim wychodzę z pokoju.
-Dlaczego tak uciekasz przede mną?-pyta ciekawy.-Chodzą o tobie różne plotki, ale nigdy nie mówili o tobie, jako o bojaźliwej. A więc?
Wzdycham.
-Nie uciekam przed tobą.Trzymam się z dala od twojej żądzy i arogancji.
-Od miłości też?
Śmieję się gorzko, nachodzą mnie wspomnienia.
-Ty mnie nie kochasz.Moja rodzina mnie nie kocha, a co dopiero ty? Arcyupadły?
Muska wargami moją skroń w czułym geście.
-Nie jestem jak oni. Zależy mi na tobie, całej. I udowodnię c