Nie chciałam żadnego współczucia. Żadnego pocieszenia. Nie wiedziałam, dokąd idę. Chciałam zostać sama. Po prostu szłam przed siebie.

richard zrezygnował z wojny, ale wojna nie zrezygnowała z niego

arcyciekawe one shoty z udziałem super skoczków, dodawane mega nieregularnie i pisane super chaotycznie, zupełnie jak moje życie.

Ona- wieloletnia przyjaciółka Richarda Freitaga, która dzięki swojemu przyjacielowi dostaje szanse na rozwiniecie kariery dziennikarskiej u boku niemieckiej drużyny. On- zarozumiały dupek, który dzięki tej jedynej zmieni się Jak się poznają? Czy połączy ich miłość? Czy może znienawidzą się i ta relacja się zakończy? Co się stanie na Igrzyskach Olimpijskich? NIECH PIERWSZE ROZDZIAŁY WAS NIE ZNIECHĘCAJĄ! TO MOJE 1 FANFICTION WIEC się WPRAWIAM! Zapraszam do czytania „OH shut up Wellinger"

❝Czy to nie szczyt abstrakcji, że pragnę czegoś, co jest tak nieosiągalne?❞ Pragniemy tego, co nieosiągalne. Lecz nie zawsze to, co w teorii jest nieosiągalne, takim właśnie jest. Fanfiction o sympatycznym niemieckim skoczku - Andreasie Wellingerze. 😁 treść pełna✔ ©lil_ass_kicker

obiecałeś mi, że już nigdy więcej tego nie zrobisz one shot

Całe życie myślałam,że miłość to rzecz przereklamowana,nieistniejąca. Wszystkie książki,filmy,piosenki są nią przepełnione. Jednak ja nigdy jej nie odczułam na własnej skórze. Wiedziałam tylko tyle,że miłość to narkotyk,który najpierw sprawia uczucie błogości,a następnie zadaje niesamowity ból i wpadasz w to całym sobą. Nie myliłam się,mimo wszystko,nie żałuje,bo dowiedziałam się,że miłość to pojęcie względne.