Bo wszystkiemu winny jest sprzedajny bóg miłości
Wrzucam rzeczy z bloggera cz. 2 - ficzek na zeszłoroczne walentynki, bo z Erosa/Kupidyna też można się pośmiać. Trochę drama, trochę Percico, trochę Slonagelo. Rozwiązanie, jak na mnie, dość niekonwencjonalne - Percy wychodzi na tego złego. Walentynki w Obozie Herosów są tak słodkie, że nawet pegazy puściłyby tęczowe...