Hate. Contempt. The only emotions Murphy O'Neill is capable of. Hate for Elijah, the Werewolf who brutally and savagely killed his mate. Contempt for the Alliance, who allowed the murderer to escape. A string of gruesome slayings in Boston points to Elijah's return, and Murphy is determined to track him down and make him pay for destroying his life. The one thing stopping him? A mouthy, opinionated FBI agent who just can't be told to mind her own business. Twenty years ago, the Boston Wolf Killer suddenly disappeared without a trace. The killings stopped and the city began to breathe again. Kaitlyn Quinn's father, a detective with the Boston PD, was the last victim before the police and FBI lost all trace. Special Agent Quinn has been assigned to the FBI's task force to track this killer down. For Kaitlyn, it's personal. She intends to bring her father's killer to justice no matter the cost. Even if it means teaming up with an ice cold, emotionless FBI Profiler. Everything is not as it seems, and Kaitlyn is thrust into a world she didn't know existed. To catch the psychotic killer, Kaitlyn and Murphy must put aside their animosity and navigate the thin line the separates their two worlds. ** Buried is the second book in the MASKED series **

Drodzy poszukiwacze pikantnych i smakowitych ploteczek, Minęło wiele czasu od kiedy nikt inny jak cudowny, zielonooki łamacz kobiecych serc - mam na myśli nikogo innego jak Harrego Styles'a (oczywiście!) - zawitał ponownie do naszej pięknej stolicy - Londynu. Tak jak zawsze, spodziewamy się po nim nieprzyzwoitych imprez i tylko tego, co smakowicie gorszące. Kogo tym razem w sobie rozkocha? Czy ponownie powstanie piosenka na jego temat? Czy fanki będą mdlały z zachwytu na jego widok? Jestem tutaj tylko i wyłącznie dla waszej niepohamowanej ciekawości. Kto inny jak ja, potrafi spełnić wasze najszczersze marzenia? Kocham Was, dlatego też, zrobię coś, czego nikt inny dla was nie zrobił. Znajdę go, rozkocham w sobie i każdy, nawet najdrobniejszy szczegół, opiszę. Miejmy tylko nadzieję, że jego małe, słodkie serduszko to wytrzyma. Trzymajcie się i pamiętajcie: ściany mają uszy, a każda, nawet największa ciemność, może skrywać aparaty z fleszem. XOXO Plotkara -------------------------------------------------------------------------------- -Lily idziesz? - kliknęłam na guzik wyślij i moja notka została natychmiastowo opublikowana na jednej z najpopularniejszych stron plotkarskich na świecie. Moja tożsamość była moim najcenniejszym i najbardziej strzeżonym sekretem. -Tak! - zamknęłam laptopa z cichym kliknięciem. Przesunęłam czerwoną szminką po raz kolejny po moich ustach i przeczesałam palcami sprężyste loki na mojej głowie. - Grę czas zacząć. Okładka by @fakelilou

Opowiadanie na podstawie serialu The 100 z postaciami stworzonymi przez fanów ze strony The 100 PL.

SAMPLE COPY! The complete book is now available on Amazon (links on my profile). This version on Wattpad is a sample copy only and is incomplete. Penelope Inglewood discovers her brother is in love with the betrothed of the most ruthless man in England, The Duke Of Newbridge. She must find a way to save her family from ruin and turn her brother's affections elsewhere. When the Duke Of Newbridge decides to confront his rival in love, he finds himself completely intrigued by the small, but determined woman. Will Penelope be able to keep her heart and her head in the presence of this dangerous, yet intoxicating villain who seeks to punish her brother?

nothing happens aimlessly. || © namelesspinks

Lubisz pisać przy muzyce? Inspiruje Cię? Podziel się nią ze wszystkimi może kogoś równie mocno zainspiruje, tak jak Ciebie. Zapraszam

Życie w małżeństwie wcale nie jest takie łatwe i kolorowe jak we wszystkich filmach. Przecież w filmach nie rzucają talerzami przy porannej wymianie zdań. Ale nikt nie powiedział, że miłość jest łatwa. Nie, ona wymaga poświęcenia i prawdziwego, głębokiego uczucia. Wchodzę do kuchni głośno ziewając. - Znowu nie dopił kawy - wzdycham i wylewam zimną ciecz do zlewu, a kubek wstawiam do zmywarki. Codziennie to samo. On wstaje o szóstej trzydzieści i po cichu drepcze do łazienki, później szybko się ubiera i w kuchni parzy sobie mocną kawę. Szybko ją wypija (ale zawsze zostawia choć dwa łyki), bierze swoją czarną teczkę i wychodzi, zabierając jednym ruchem swój płaszcz z wieszaka w przedpokoju i kluczyki z auta. Ja wstaję zazwyczaj o ósmej. Przeciągam się głośno ziewając, biorę szlafrok z wieszaka i idę do kuchni zrobić sobie śniadanie. Przechodząc obok stołu, biorę zimną już resztę kawy i wylewam ją. Tylko raz odruchowo się jej napiłam i od razu pożałowałam. Gorzka, zimna i mocna kawa. #123 w Fanfiction - 25.06.2016 #108 - 26.06.2016 #50 - 11.07.2016 #31 - 17.07.2016 #20 - 19.07.2016 #18 - 23.07.2016 #9 - 01.08.2016 #8 - 11.08.2016 #5 - 14.08.2016 | 24.08.2016 #4 - 30.08.2016 | 01.09.2016 #3 - 02.09.2016

W księgarniach od: 26.10.2022 r. Jossie Roden jest uczennicą ostatniej klasy liceum w Richmond. Ma przyjaciółkę Holly Willstone i... sypia z Lukiem Prestonem - chłopakiem, w którym jej przyjaciółka się podkochuje. Dziewczyna sama nie jest pewna, jak wplątała się w cały ten bajzel. Przecież nienawidzi Luke'a... odkąd pamięta. Znają się od lat i on zawsze starał się uprzykrzyć jej życie. Fakt, że jest niesamowicie przystojny i to ten Pan Popularny w szkole, ale co z tego? Przecież go nienawidzi a w dodatku jej przyjaciółka się w nim zadurzyła, choć na razie bez wzajemności. "Nie zamierzałam go "zdobywać", nie potrzebowałam tego, bo to była gra Holly. Ona chciała planować z nim przyszłość, chodzić na randki i robić inne bzdety, które robią pary. My tylko... Przespaliśmy się ze sobą. Raz, może dwa... Bo czasem ludzie, którzy się nienawidzą sypiają ze sobą, prawda? Bo czasem granica między nienawiścią, a miłością się nie zaciera, prawda? Bo czasem to nic złego wylądować w łóżku chłopaka, w którym twoja przyjaciółka jest do szaleństwa zakochana, prawda?" grafika z okładki: ig: @wierzewska_czyta

My name was once Mia Elizabeth Vauthier. I was the princess of a great land where wolves, grander than any other creature shifted freely between animal and man. Where nature and its inhabitants lived together in an uninterrupted harmony. Where the supernatural was not abhorred by those arrogant beings that called themselves humans. Here the supernatural was just as part of nature as the trees and the grass, just as the Goddess had wished it to be. Since the day of my birth, I had been the envy of all the land. I would be powerful I would be great I would be blessed by the Goddess... Or so they had thought. When I was meant to shed my fragile human skin and flow smoothly in the Goddess' blessed creature of the night, I did not. It did not happen when I was sixteen, or seventeen, or eighteen. The shock had been like steaming water, trickling down the naked skin, tearing skin as it went leaving ugly marks that could never be removed. I became stained. The Princess who was an omega and not just an omega, a wolfless omega. An empty shell, a box with no contents, a heart with no blood. Just an empty vessel. I wished so desperately to fill the empty space with something worth more than the haunting echoes of what should have been but that was not my fate. Instead the once beloved princess I was cast aside, thrust into a tower with no promise of a prince to rescue me. The only dragon that guarded me was my own mind, a sharp weapon which would slowly poison me. I thought nothing could save me... Perhaps it is still too late.