Na zawsze | Morwin (Montanha & Erwin)
almondziiik
- Reads 2,445
- Votes 83
- Parts 9
- Błagam, zostawcie go! - klęczę, próbując się wyszarpać z uścisku stojącego za mną, trzymającego mnie mężczyzny.
Patrzę przed siebie na osobę, którą kocham i widzę przeszywający ból w jego oczach, na który nic nie mogę poradzić oprócz łez, które już dawno lecą mi po policzkach.
- On nie jest niczemu winny! - krzyczę ostatkiem sił, ale po chwili czuję jak mężczyzna, który mnie trzymał uderza mnie czymś w głowę. Ostatni raz widzę ukochanego, który siedzi na krześle przede mną. Tracę przytomność.