Mój Wilczek.
Kolejny samotny wieczór. Tak przynajmniej myślałam spoglądając na zachodzące słońce z kubkiem herbaty w ręce. Jak pewnie się domyślacie nie mogłam się bardziej mylić. Tego wieczoru zmieniło się wiele, a właściwie wszystko. Na imię mi Kiren i oto historia o tym jak skąplikowałam sobie życie.