Alavander
"kawiarenka na boku, 10min, xoxo Mikeyway"
Na dźwięk powiadomienia zerwał się z łóżka. Może dlatego, że jego dzwonkiem była porządna solówka na perkusji albo po prostu jego szósty zmysł nagle ujawnił się po dwudziestu trzech latach. Odczytał wiadomość, wyszczerzył zęby w wielkim uśmiechu i zaczął ubierać spodnie. Skacząc co chwilę na jednej nodze udało mu się zebrać się. Owinął się puchatym szalem, po czym ruszył w śnieżne zaspy.
Frerard będzie głównym tematem tego opowiadania, peterick będzie dopiero później. Dużo później.