Samantha przeżywa traumatyczne wydarzenia, które zmuszają ją do zmian. Jej życie zamienia się w parabolę, w jakiej to musi się odnaleźć. Żałobę ukrywa za sarkazmem, słabości pod ciężką maską cynizmu a smutek zostaje otoczony wymuszonym uśmiechem.

Życie nigdy nie rozpieszczało Avalon Brown. Najpierw śmierć jej rodziców, gdy miała sześć lat, potem poczucie straty, odrzucenia i osamotnienia, gdy trafiła do sierocińca. I tak jak zawsze myślala, że nie może spotkać jej nic gorszego, tak nie miała pojęcia w jak cholernym była błędzie. Gdy skończyła dziewiętnaście lat, doszła do wniosku, że nie wytrzyma dłużej w biudulu, mimo iż dzięki uprzejmości dyrektorki, nadal mogła tam być. Wtedy jedna z opiekunek zaproponowała jej, że zna rodzinę, która przyjmie Avalon pod swój dach, w zamian za pomoc w obowiązkach domowych. Wszystko było pięknie, dopóki nie okazało się, że trafiła do Piekła, a ucieczka z niego niosła za sobą splamione krwią ręce. I to niejedne. Colton Sicko Cross, to człowiek dla którego dotychczasowe życie składało się z gorących lasek, szybkich samochodów i niezależności. Znajduje Avalon w stanie agonalnym i postanawia się nią zaopiekować. Początkowe bezpieczeństwo, które Ava czuje w jego obecności, okazuje się jednak bardzo szybko jedynie pozorne, a Colton, który miał być jej tajną bronią, okazuje się być miną, na którą sama nadepnęła. #AilesAward #Wattonators2018 Uczestnik konkursu "Skrzydlate Słowa" #10 - 04.10.2017 #22 - 16.09.2017 #24 - 09.09.2017 #27 - 28.07.2017 #30 - 10.02.2017

Z każdego piekła jest jakieś wyjście. Nina je znalazła, ale na tym nie kończy się historia - ona się zaczyna. Jak niema nastolatka, poraniona fizycznie i psychicznie, bojąca się ludzi, dotyku, zaufania, przywiązania, polubienia i miłości, odnajdzie się wśród osób, które chcą jej to zaoferować? Fanfiction jest tłumaczeniem. Czytasz na własną odpowiedzialność. Mogą zdarzyć się emocjonalne opisy zdarzeń przez niektórych odbierane jako drastyczne, rzadziej takie zdarzenia będą się dziać w czasie trwania fabuły, ale będą.

Uczucia zagubiły się w moich płucach. One płoną, a ja wolałabym tego nie odczuwać. I nie ma kogo za to obwiniać. Tak się boję, że chyba ucieknę. Lecę zbyt blisko słońca i spłonę w płomieniach. Czy ktoś mnie uratuje ? #799 in Losowo - 25.07.2015 #776 in Losowo - 28.07.2015 #474 in Losowo - 01.08.2015 #394 in Losowo - 05.08.2015 #552 in Losowo - 18.09.2015 #597 in Losowo - 08.10.2015 #898 in Losowo - 13.12.2015 #901 in Losowo - 26.12.2015