Kontynuacja książki "Forever? Forever." Jacob staje się bardziej popularny, częściej wyjeżdża na koncerty, przez co jego dziewczyna czuję się nieco opuszczona. W końcu wyjeżdża na światową trasę. Postanawia, że weźmie Vicky ze sobą. Wtedy dziewczyna poznaje go od tak jakby od nowa. Co zrobi dziewczyna, aby nie zszedł na ciemną stronę sławy? Dowiecie się dalej czytając opowiadanie. Okładka: @fuckinglucky

Część druga opowiadania; „ZŁAMALIŚMY ZASADY". Nie miałam pojęcia czy sobie bez Ciebie poradzę. Nie miałam pojęcia czy nie umrę z tęsknoty po Twoim odejściu. Nie miałam pojęcia gdzie jesteś i co robisz. Nie miałam pojęcia czy jesteś szczęśliwy. Nie miałam pojęcia czy jeszcze o mnie pamiętasz. Nie miałam pojęcia czy jeszcze mnie kochasz i czy w ogóle żyjesz. Nie byłam pewna prawie niczego. Ale wiedziałam jedno: kochałam Cię na tyle mocno, że pozwoliłam Ci odejść. [Fikcja literacka: placówki, miejsca oraz ich położenia geograficzne nie pokrywające się z informacjami rzeczywistymi]

W kilka dni Ross traci wszystko. Wraz z nim część tego, co znika z jego życia na zawsze, traci również jego rodzeństwo. Młody mężczyzna gubi gdzieś nadzieję na życie bez bólu, lecz wtedy w jego życiu pojawia się osoba, która za wszelką cenę chce czynić go szczęśliwym, zawsze. Niestety, wspomnienia z przeszłości nie chcą ucichnąć; strach przed powtórką jest niczym cień. A szczęście trwa zaledwie chwilę... "Wrzaski Rydel sprawiają, iż odnoszę wrażenie, jakby moja czaszka pękała. Roznoszą się echem po korytarzu, lecz nikt nie reaguje. Jedynie Ellington szarpie się z nią, próbując ją uspokoić. Ale to nic nie daje, gdyż z gardła mojej siostry wydostają się coraz to żałośniejsze dźwięki. Kątem oka widzę, jak bije go i drapie paznokciami jego ręce, chcąc wydostać się z jego objęć. Nic nie rozumie. Tak bardzo jej w tym momencie zazdroszczę." Wydarzenia mające miejsce w tym fanfiction, dzieją się w roku 2016-tym. #3 w lynch - 23.05.2018

Elesmera przenosi się do nowej szkoły. Od pierwszego dnia pakuje się w kłopoty z okolicznymi watachami. Pytanie tylko czy to ona będzie miała poważny problem, gdy wkurzy alfę, czy jednak alfa... Uwaga, będą też przekleństwa

Adolpha Ciris to 15-letnia wilczyca, która jeszcze nie przeszła przemiany. Jej rodzice to szlachetne wilki, są alfami potężnej sfory. Mama to Daciana, ma białe futro jak wszyscy z tego rodu, a ojciec to Conri, biały, dostojny i ogromny wilk przywódca. Rodzice chcą wysłać Adolphę do akademii dla wilków, gdzie pozna sforę i pewnego chłopaka. Czy powiąże ich miłość czy może nienawiść, musicie się przekonać czytając tę książkę.

Wszyscy uważają mnie za potwora, zjawę z lasu. Boją się mnie. Nie mam nad tym kontroli. Czy zdołam to zmienić? Czy wszystkim podołam? Czy jednak wszystko zniszczę wokół siebie, że nie będzie już nic? Nie wiem. Jestem sama. Taki już mój los, prawda? Zapraszam was do mojego koszmaru... Mogą pojawić się krwawe sceny. Najwyższe notowania: 6 miejsce o wilkołakach Opowiadanie jest w trakcie poprawiania tekstu (nie ucierpi przy tym wcześniej napisana fabuła).

Co zrobisz, kiedy nagle dowiesz się, że nic nie jest takie, jakie się wydaje? Komu zaufasz, kiedy zrozumiesz, że każdy skrywa jakąś tajemnicę? Czy dasz radę pozostać sobą, kiedy dostrzeżesz, że zawsze byłaś inna? Max jest z pozoru zwykłą, siedemnastoletnią dziewczyną z pociągiem do pióra i sprawdzoną paczką przyjaciół. Wszystko byłoby normalnie, gdyby nie jeden, ważny szczegół - jedno wydarzenie, które odmienia jej życie na zawsze. Światu grozi zagłada, a Summerton znajduje się w samym oku cyklonu. I tylko Max może go powstrzymać. Ale... czy aby na pewno tylko ona? Prawdziwy Dziedzic może być tylko jeden. *W FAZIE POPRAWEK* Najwyższe notowania: #1 w kategorii Fantasy (07.02.2016)(grudzień 2018) #4 w kategorii Fantasy (17.04.2017)

Ośrodek Banań... miejsce służące państwu czy więzienie dla ,,innych" Co się stanie jeżeli dziewczyna odkryje sekret? Złote oczy hipnotyzują, oby nie były błędem. Chesz dowiedzieć sie czegoś więcej? UWAGA. To nie romans PRAWDOPODOBNIE BĘDĘ PISAĆ REMAKE "TEGO CZEGOŚ". OSOBIŚCIE PODOBAŁ MI SIĘ ZAMYSŁ TEGO, CO CHCIAŁAM STWORZYĆ, ALE LENISTWO WZIĘŁO GÓRĘ... I pisałam to w gimbazie... w upalny, ostatni miesiąc szkoły. Także no... przepraszam za wszystkie błędy i niedociągnięcia ;)

KOREKTA Nasza przeszłość, wspomnienia, przyjaciele, rodzina... To wszystko tworzy nas jako jednostkę, kształtuje nasz charakter. Dzięki nim jesteśmy tym, kim jesteśmy. A jeśli to, co do tej pory uważała za prawdę, jest tylko złudną iluzją? Ile sytuacji z jej życia nie było tylko przypadkiem, a celowym zabiegiem kogoś z zewnątrz? Trzy lata temu została złapana i od tamtej pory siedziała zamknięta w ośrodku, obmyślając plan ucieczki. Jednak to nie koniec jej problemów, bowiem ktoś potężniejszy czyha na równie potężną energię zamkniętą w ciele niepozornej dziewczyny. Jak poradzi sobie z nowym zadaniem? Uda jej się ocalić tych, których kocha? Pogodzi się z ogromną stratą na końcu swojej drogi? Wejdź do świata smoków, przeznaczonej miłości, czającego się chaosu i niesamowitej zmiany. Przeżyj tę historię razem z Raven. ~•~♡~•~ Pierwsze rozdziały nie są najlepsze, jednak z każdym kolejnym nabieram wprawy. Życzę miłego czytania!

-Czemu jesteś tu sama- zapytałam małą blondyneczkę, która siedziała w ciemnym zaułku. -Nie wiem gdzie jestem. Mój brat się na mnie zezłościł i mnie tu zostawił- zaszlochała. Podeszłam do niej i wystawiłam rękę. -Chodź ze mną. Pomogę ci go zalesić- dziewczynka chwyciła moją rękę.- Czy twój brat jest taki jak ty?- zapytałam. -Ale o co chodzi- udawała, że nie wie o co chodzi. -Wiesz o co chodzi, wilczku- uśmiechnęłam się do niej. -To pani jest też taka jak ja?- popatrzyła na mnie zdziwiona. -W pewnym sensie tak. Tylko ty jesteś betą, a ja alfą- wyjaśniłam gdy szliśmy przez pięknie oświetlony park. -Mój braciszek też jest alfą- uśmiechnęła się słodko.