Tajemniczy gość
Obejrzałam się za siebie, stał za mną. Przeszywał mnie jego wzrok, czułam jak jego rozpalone do czerwoności oczy omiatają wzrokiem moje ciało. Szłam dalej... Po drodze nikogo nie spotkałam, odwróciłam się, jego już też nie było.
Obejrzałam się za siebie, stał za mną. Przeszywał mnie jego wzrok, czułam jak jego rozpalone do czerwoności oczy omiatają wzrokiem moje ciało. Szłam dalej... Po drodze nikogo nie spotkałam, odwróciłam się, jego już też nie było.