Gildia Magów
"Błoto oblepiało mu stopy i spowalniało jego kroki. Strugi deszczu przemoczyły go całkowicie, powodując rozlanie się czerwonego płynu, który już teraz pokrywał cały przód jego szaty. Na sam widok nogi robiło mu się niedobrze. Rana ubrudziła się błotem, podarte mięso wyzierało z dziury, a skrzepy krwi pobrudziły lnianą...