- Co z ciebie za czarny charakter, co? Źli goście powinni kryć się ze swoimi zamiarami, a wielką gadkę i dokładny opis swoich planów strzelać dopiero na końcu, tuż przed tym, jak ci dobrzy ich skasują. A ty co? Od razu mówisz co knujesz, psujesz całą fabułę, bardowie się wściekną! Zamiast wielkich ballad o tajemniczym czarnoksiężniku będą prawić słabe piosenki o szalonym magu, który sam nie wiedział, czego chciał. Przy założeniu, że nie zniszczysz Święciwód i połowy kraju przy okazji, rzecz jasna. Czarownik spojrzał na mnie smutnym wzrokiem; - Nie nadaję się do ballad? - Nie! Nawet książki bym o tobie nie napisała! _________________________________________ Opowiadanie dla osób preferujących długość rozdziałów przekraczającą trzy tysiące słów.

Ukrzyżuję sumienie Zabiorę z mych ramion cierpienie Konaj w morza głębinie Dopóki cię nie zabiję - Nie słuchaj, bo woda lubi pożerać słuchaczy jej szeptów. ~*~ Gdzieś na środku oceanu, gdzie wokół można ujrzeć jedynie rozciągające się, aż po horyzont lustro wody, tonie polski statek. Czy rozbitkowie uratują skórę przed szepczącym w głębinach potworem? Czy wyspa we mgle i jej mieszkańcy okażą się dla marynarzy zbawieniem? Opowieść pełna tajemnic, utrzymana w mrocznym klimacie z nutą morskiego humoru. Zdobywca wyróżnienia "Siewca grozy" w konkursie "Skrzydlate słowa" edycja 2017 Opowiadanie bierze udział w konkursie "Moment" ~*~ #53 w horrory (16.05.2016) #20 w horrory(30.07.2016) #17 w horrory(05.09.2016) #14 w horrory(14.02.2017) ❤ Piękny prezent na walentynki :) #12 w horrory(15.06.2017) #10 w horrory(01.07.2017) #03 w horrory(20.12.2017)❤❤❤ #02 w horrory(04.01.2018)

Gdzieś na warszawskiej Pradze znajduje się katedra. Leżą tam zwłoki Prawdziwego Umarłego. Człowiek ten jest obiektem kultu wszystkich żyjących na tym świecie. Do miasta zewsząd zjeżdżają pielgrzymi. Nie dane jest im jednak na własne oczy zobaczyć trumny. Wstęp do katedry mają nieliczni, a nad bezpieczeństwem czuwają bezwzględni Dobrzy Stróże. Wszystko zmienia się gdy prosto z Zabrza do stolicy przybywa młody Stefan Papadopoulos. Przypadkiem odkrywa straszliwą prawdę o otaczającym go świecie... Okładka od @Livli5 #22 w Science-Fiction 19.10.2016. Szanuję ten wynik Uczestnik konkursu "Skrzydlate słowa".

W opuszczonym gmachu starej, poniemieckiej szkoły grupka nastolatków zafascynowanych satanizmem odprawia rytuał mający na celu przyzwać samego Diabła. Igranie z istotami nie z tego świata nigdy nie wróży niczego dobrego, niestety nie jest to jedyny błąd jaki popełnili tego wieczoru, o czym wkrótce przekonują się na własnej skórze. Uczestnik konkursu "Skrzydlate słowa"

Za zasłoną wymiarów kryją się przeróżne rzeczy. Kilka przenoszących się między światami kotów, dziury czasoprzestrzennne i mnóstwo... ... Książek. Pewna wyprawa do zupełnie zwyczajnej biblioteki okazuje się dla

Cereline nie pamięta, kim jest, skąd się wzięła i dlaczego straciła pamięć. Jedyne, co posiada, to imię, ale to zbyt mało, by wypełnić ziejącą w niej pustkę. Dlatego postanawia szukać. Jedyną nadzieją zdaje się być szalony czarodziej, nieokrzesany, ale onieśmielająco szarmancki. Czy tajemniczemu błędnemu rycerzowi uda się powstrzymać dziewczynę i ocalić ją przed nieprzewidywalnym magiem? Jakie tajemnice skrywa on sam? Co takiego czai się w przeszłości Cereline? * * * Akcja ma miejsce w tym samym świecie, co "Śnij zapomniane", tylko kilka stuleci wcześniej, przed zawarciem przymierza Thorab. Oba opowiadania można czytać niezależnie od siebie ;) #313 w Fantasy! Łał, łał! Ilustracja z okładki pochodzi z unsplash.com

Główną bohaterką opowiadania jest Meaghan Crawford. Choć jej matka i rodzeństwo są Magami, to jednak dziewczyna nie przejawia żadnych magicznych umiejętności. Choć może to i lepiej? W końcu w społeczeństwie, w którym żyje, magia uznawana jest za niebezpieczeństwo, a za bycie Czarodziejem najłagodniejszą karą jest śmierć. Wraz z czasem Meaghan staje się coraz to bardziej zaplątana w konflikt rozrywający jej kraj od środka. A jej przeciętność staje się tylko kwestią punktu widzenia.

Była jedną z tych kobiet, którym nikt nie potrafił się oprzeć. Nie musiała krzyczeć, by jej słuchano, nie potrzebowała sztuczek, by każdy tańczył, jak mu zagrała. Doskonale wiedziała, co jej się należy... I właśnie po to przyszła. Ale Vera miała też tajemnicę, o której nie wiedział nikt poza nią i jej rodzicami. Poznał ją tylko ciemny las pod Riverhorn... i pewien młody mężczyzna. Za wiedzę tą przyszło mu jednak słono zapłacić. "Bo jeżeli matka Ellentis przed kimś nas ostrzegała, to właśnie przed nimi." ~ * ~ "To jest naprawdę świetne. Cudowne opisy, kreacja postaci no i ta tajemniczość oraz nuta niebezpieczeństwa wisząca w powietrzu już od samego początku" - Layla Wheldon "Piszesz świetnie, a ta historia, choć krótka, była całkowicie oryginalna i wciągająca." - Leeettyyy "Oczarowałaś mnie w trzech rozdziałach." - Merybery13

W czasie największej od Ergona Zdobywcy zawieruchy dziejowej dwóch magów- renegatów wyrusza na niebezpieczną wyprawę. Muszą odnaleźć starożytny artefakt- Koronę Tetramarchii. Cały ambaras tkwi w tym, że Namiestnik Białej Wieży i jego magowie nie zamierzają im na to pozwolić. Tymczasem pewien skromny oddzialik bada sprawę przemytu orzechów arachidowych. Okazuje się jednak, że ten z pozoru niezbyt wiele znaczący proceder jest tak naprawdę elementem międzynarodowego spisku, którego inspiratorem jest groźny, mroczny i tajemniczy czarnoksiężnik. Okładka od @Livli5

Nagła choroba przyjaciółki, przeniesienie się nowego ucznia i dziwny niepokój związany z pewnym miejscem... Przypadek?