Miłość zaczyna się... w cukierni Powieść z nurtu young adult, romantyczna historia ze stratą w tle Nie jest łatwo wrócić do życia po wielkiej tragedii. Weronika Adamczyk przeżyła coś, czego nie życzy się najgorszemu wrogowi. Straciła ukochanego. I może załamałaby się zupełnie, gdyby nie praca. Praca, która jest pasją. Odskocznię od ciemnych myśli dwudziestoczterolatka odnajduje w cukierni. Skupienie uwagi na dostarczaniu światu fantazyjnych wypieków pozwala jej się pozbierać i z nieśmiałym optymizmem spojrzeć w przyszłość. Po dwóch latach, które minęły od śmierci Mikołaja, wspomnienie tej straty wciąż jest świeże, ale nie niszczące. Weronika, studentka i zdolna cukierniczka, powoli odbudowuje swoje życie i umawia się na pierwsze randki. Na razie mało udane. Co zdecydowanie się zmienia, kiedy przypadkiem spotyka Filipa Iskrę. Młody, ciemnowłosy przystojniak sprawia wrażenie zupełnie beztroskiego. To jednak tylko fasada. Filip, choć z pozoru uprzywilejowany i wyluzowany, zmaga się ze sprawami, dla których będzie musiał poświęcić własne marzenia. Czy tych dwoje da sobie nawzajem siłę do walki ze światem? © Anna Bellon, 2020-21

Wpadli na siebie na imprezie. Od pierwszej sekundy połączyła ich wzajemna niechęć, która tylko się nasiliła, gdy spotkali się trzy dni później w szkole. On - jako nauczyciel. Ona - jako uczennica. Dwie osoby i jedna myśl - aby jak najbardziej uprzykrzyć życie drugiej osobie. Jednak wiadomo, że pomiędzy nienawiścią, a miłością istnieje bardzo cienka granica. Ale nie każdy zawsze chce ją przekroczyć. Nie zawsze można ją przekroczyć. Występują wulgaryzmy. #1 nauczyciel - 22 czerwca 2021 #1 teacher - 17 lipca 2021 #2 horan - 10 sierpnia 2021 #1 niall - 11 sierpnia 2021 #2 fanfiction - 8 września 2021 #1 harrystyles - 22 września 2021 #1 styles - 30 września 2021 #1 niallhoran - 17 października 2021 #8 love - 23 października 2021 #1 friends - 29 października 2021 #1 dlanastolatkow - 14 stycznia 2022

Veronica wyjechała ze swojego rodzinnego miasta, próbując odciąć się w ten sposób od rodziców, aby w końcu odczuć spokój i spędzić resztę wakacji jak najlepiej się da, mieszkając razem ze swoją przyjaciółką. Nowe znajomości i niezwykła umiejętność wpadania w kłopoty (nie tylko przez nią) sprawiają, że te wakacje stają się najgorszymi w jej życiu. I nie tylko dla niej. Dla Naomi, Tony'ego, Lucasa i Matta również zamieniają się w koszmar. Lecz czy każdy będzie w stanie obudzić się z tego złego snu? "Kłopoty chyba po prostu nas kochały, a my z taką samą mocą ich nienawidziliśmy." Występują wulgaryzmy.

Dwa lata temu złamali sobie serca. Od tamtego momentu żyli nadzieją, że nigdy więcej nie spojrzą sobie w oczy. Życie bywa jednak przewrotne. Zwykły przypadek stawia ich znów na swojej drodze. Tym razem są jednak pełni żalu, bólu i nienawiści. Nic nie jest takie, jak było dwa lata temu.. Jak naprawić coś, co zepsuło się tak dawno temu? Jak przekonać rozum, żeby wybaczył najgorsze winy? Jak przekonać serce, żeby przestało bić dla kogoś dla kogo już nie powinno?

Każda historia ma zarówno swój początek, jak i koniec. Ta, która kiedyś zaczęła się od rozlanego soku pomarańczowego, dziś dociera do mety. "Lights will guide you home" Glowing in the Dark - część pierwsza; Fire in My Heart - część druga; Lights of Our Home - część trzecia.

To, co kiedyś zaczęło się od soku, teraz zyskuje całkiem nowy początek. Pytanie tylko, czy oby na pewno lepszy? "Everything's just lost" Glowing in the Dark - cześć pierwsza; Fire in My Heart - część druga; Lights of Our Home - część trzecia.

Dawno, dawno temu, a właściwie wcale nie tak dawno, tworzyła się nietypowa, a zarazem zwyczajna historia. A wszystko zaczęło się od głupiego, rozlanego soku pomarańczowego. "Dreamed of what?" Glowing in the Dark - cześć pierwsza; Fire in My Heart - część druga; Lights of Our Home - część trzecia. #71 fanfiction - lipiec 2015

Przez całkowity przypadek Tom dowiaduje się, że ma syna. Postanawia zrobić wszystko, aby poznać chłopca i odzyskać miłość swojego życia.

- Jesteś słodki, Luke. - Słyszałem żałosny, beznadziejny, irytujący, prawa ręka diabła... Ale słodki? Uderzyłaś się w tę piękną główkę? - Nie. Skąd. Jesteś słodki jak Eklerka. I wszystko byłoby w porządku gdyby nie fakt, że Margaret Langford nienawidziła eklerów bardziej niż zmarszczek, niekompetecji i wytrawnego wina. Może zacznę jak w AA? Cześć, jestem Luke Hemmings, nie piję dużo wódki, ale Mike z recepcji szepnął, że tutaj mnie wysłuchają. Zatem mam na głowie ślub siostry, marudzącą z tego tytułu mamusię, sprawę rozwodową ze zdradzającą żoną i ośmioletniego syna. W pracy robią restrukturyzację, to znaczy po prostu zwalniają ludzi, mój szef właśnie wyleciał. Na jego miejsce natomiast wsadzili jakąś bucowatą angielkę ze zbyt wysokim ego, która prawko znalazła najpewniej w chipsach. Jeśli ona mnie wyleje, skoczę z Brooklyn Bridge. Żartuję, zapewne zniszczę jej Hondę, a potem będę uciekał przed NYPD śmiejąc się histerycznie w rytm Guns'n'Roses. Ja mam się spowiadać? Nie mam się z czego spowiadać! No już... Siedzę. Dobry wieczór, moje imię: Margaret Langford, dyrektor kreatywny, przełożona nowojorskiego zespołu kopiowania projektów w Hood&Dunning. Ta, kogo to obchodzi. Niedługo stuknie mi trzydziestka, jestem zaręczona z nudnym prawnikiem i codziennie rano buudzę się skacowana moralnie widząc szczęście mojej siostry, jej cudownego mężą i dzieci, a potem muszę oglądać te kanalię, Hemmingsa. Och, chciałabym go zrestrukturyzować, ale im bardziej rozpiera mnie taka ochota, tym bardziej on udowadnia, że jest na to za dobry. W którym Luke nie radzi sobie z dorosłością, a Margaret zapomniała już jak to jest się śmiać. napisane: czerwiec 2018 - wrzesień 2019

Każdy mówi, że przeciwieństwa się przyciągają! W tym przypadku jest zupełnie inaczej! Maksym Sade uwielbia kobiety - do tego zalicza się też jego matka, którą kocha ponad wszystko, no i nawet bardziej! Gdy jedna z nich - Emily Parker - zrobi mu bardzo złe świństwo, zaczyna szukać ukojenia w każdej innej dziewczynie. Warunek - nie może być podobna do Emily! Pewnego dnia spotyka zielonowłosą Marę Hale. Jak się okazuje Mara jest zupełnie inna niż Em. Stanowcza, pewna siebie i władcza. Co dziwne... Zakochanie się w Marze jest tylko kwestią czasu, ale te głupie wątpliwości czy ona bierze go na serio i nieustanne wracanie do czasów złamanego serca stawiają pytanie : czy kochać znaczy ufać? ~~~ Mara Hale uwielbia zmiany! Jest pewna swojego ciała, pewna, że zawojuje świat i pokręcenie pewna zadurzenia w głupim Duke'u Blacku. W głębi duszy Mara wie, że czegoś jej brakuje. Wiem! Mara zawsze obwinia o każdy jej problem głupie małe cycki, ale... ... nie wie, że komuś naprawdę się podobają. Gdy tylko poznaje przepewnego siebie, wręcz tak samo zabawnego jak ona chłopaka, Mara zadaje sobie pytanie i jakże szybko na nie odpowiada. Duke to przeszłość. Maksym to... ... się okaże! ~~~ Więcej dowiesz się czytając BĄDŹ ZE MNĄ. Druga Nieoficjalna część ZRÓB MI COŚ. Nieznajomość pierwszej części niekoliduje z fabułą Bądź ze mną. Okładka zjawiskowa @antyspoleczniak