Samantha przeżywa traumatyczne wydarzenia, które zmuszają ją do zmian. Jej życie zamienia się w parabolę, w jakiej to musi się odnaleźć. Żałobę ukrywa za sarkazmem, słabości pod ciężką maską cynizmu a smutek zostaje otoczony wymuszonym uśmiechem.

Paradise to na pozór zwyczajny chłopak. Spokojny, poczciwy, studiuje literaturę angielską. W wolne wieczory wyskakuje ze swym kumplem na piwo i bilard w zaprzyjaźnionym pubie. Co więc jest takiego NIE zwyczajnego w nim? Młody bohater nocami zamienia się w chłopaka do towarzystwa. Ma wszystko, co musi mieć taki koleś - ładną buzię, piękne ciało i odpowiednie zachowanie. Czasem są to tylko urocze wieczory w towarzystwie dam , potrzebujących partnera na uroczysty bankiet a czasem desperackie kobiety liczące na znacznie więcej... Przyczyn jest wiele dla których telefon Paradise'a wydzwania, ale jego to tak naprawdę nie obchodzi. Cieszy go tylko widok pęczniejącego portfela, zapewniającemu mu możliwość zapłacenia za kolejny czynsz. Nic więcej się nie liczy. Wszystko się krzyżuje, kiedy to chłopak poznaje dwie kobiety. Dwie bardzo różne kobiety. Dwie zupełnie odmieniające mu życie kobiety.