BTS
5 stories
Miłość Do Rapu || BTS, RapMon by LeeKimiko__
LeeKimiko__
  • WpView
    Reads 14,202
  • WpVote
    Votes 1,138
  • WpPart
    Parts 14
looking for you (1) // bts ✔️ by ordigeenettie
ordigeenettie
  • WpView
    Reads 82,124
  • WpVote
    Votes 6,426
  • WpPart
    Parts 20
pomyłka pewnej osoby na chacie zmieniła ich życie do góry nogami ZAPRASZAM NA DRUGĄ CZĘŚĆ MOJEGO FF "I FOUND YOU" LINK: https://www.wattpad.com/story/61361833-i-found-you-2-bts
Girl in LUV || BTS, Jin by Sangixx3
Sangixx3
  • WpView
    Reads 13,281
  • WpVote
    Votes 926
  • WpPart
    Parts 19
Wybacz mi, kocham Cię -BTS by PaboChoi
PaboChoi
  • WpView
    Reads 19,075
  • WpVote
    Votes 1,570
  • WpPart
    Parts 21
Jest to historia o chłopaku i dziewczynie. Tae (V) i Weronika (Pabo). Sławny chłopak po zerwaniu z dziewczyną nie może funkcjonować normalnie do czasu, aż przez przypadek zaprzyjaźnia się z nieznajoma. Jak gra uczuciowa Tae potoczy się dalej?
All you've got {BTS} by FlynnTheGiant
FlynnTheGiant
  • WpView
    Reads 32,813
  • WpVote
    Votes 3,441
  • WpPart
    Parts 28
- Powinienem zjawiać się tu częściej - V krzyknął z loży, przyglądając mi się ze swoim charakterystycznym krzywym uśmieszkiem. Zważyłam smyczek w ręce. Gdyby nie był taki drogi pewnie już leciałby w kierunku chłopaka. Należało mu się. Chociażby za to, że zjawił się tu znowu. - Mówiłam ci już, że masz tu nie przychodzić - odparłam, znów kładąc skrzypce na ramieniu. - Myślałem, że uzgodniliśmy parę rzeczy - wyglądał na zaskoczonego. - Na przykład to, że nie jestem wzorowym słuchaczem - znowu ten uśmieszek. - A ja wyrozumiałym okazem spokoju - westchnęłam zirytowana. - Co muszę zrobić, żebyś dał mi w spokoju ćwiczyć? Uśmiechnął się, jakby tego pytania oczekiwał od momentu, gdy tu przyszedł. -Wspaniale, że pytasz - wyglądał na zadowolonego. A nie mówiłam? - Umów się ze mną. Patrzyłam na niego zdziwiona, stojąc jak słup soli przypadkiem postawiony na środku sceny. Nie minęło pięć sekund, kiedy smyczek poszybował w kierunku loży. Błagam, żeby trafiło go w oko i umarł, błagam, żeby trafiło go... V złapał pocisk i przyjrzał mu się z konsternacją. - Dzięki, zawsze chciałem mieć taki - powiedział to w taki sposób, że prawie uwierzyłam w jego wdzięczność. - Co ty... - zaczęłam, ale szybko urwałam, kiedy wybiegł z loży ze śmiechem i skierował w stronę wyjścia z sali. - Czekaj! - krzyknęłam za nim, zrywając się do biegu. Zamorduję!