p00lina
- Reads 7,186
- Votes 24
- Parts 7
Pociągnął mnie za sobą. Kierowaliśmy się w stronę lasu. Wysokie drzewa wirowały na wietrze. Szedł przede mną, mimo wszystko cały czas trzymał mnie za rękę, bym mu nie uciekła. Jego tyłek miał jak na mężczyzne idealnie wyrysowane kształty. Nie wiem, jak on go wyćwiczył. Chętnie bym zapytała, ale nie chciałam pogarszać swojej sytuacji.