Zbuntowany pracownik kina pewnej feralnej nocy wywraca się na śliskim chodniku. Podchodząc do tematu depresyjnie postanawia przez dłuższy moment pozostać w zaspie śniegu. Z nieoczekiwaną i dość bezpośrednią pomocą przychodzi, a raczej przyjeżdża, tajemniczy facet. Po krótkiej, specyficznej wymianie zdań okazuje się, że mają ze sobą wiele wspólnego w dość mało legalnych kwestiach. Dynamiczniejszy slowburn, tak sądzę.

Pisane kiedyś pod wpływem weny... dużej. Trochę śmiechowe. ~właściwy opis~ Eren ma problem. Boli go brzuch przy kapitanie. Czym bliżej, tym gorzej. Czy to coś poważnego? Zapraszam serdecznie!

Eren i Jean jak zawsze prowadzą między sobą wojnę, jednak od pewnego czasu Kirstein co chwila zerka na Jeagera. Chłopak postanawia dowiedzieć się, dlaczego tak jest i, kiedy Jean opuszcza samotnie stołówkę, udaje się za nim. Jean, po chwili zaskoczenia, proponuje mu sprawdzenie się w pewnej rywalizacji, by rozstrzygnąć, kto będzie w niej lepszy...

Eren Jaeger żyje w "idealnym" mieście za murami, którego nie można opuścić nawet na chwilę, jakiekolwiek negatywne zdanie, próby ucieczki z "raju" są przez rządzących karane śmiercią. Eren zafascynowany światem za murami wraz z Arminem planują ucieczkę, jednak nie wszystko idzie po ich myśli... czy uda im się spełnić marzenie? Nawiązanie do anime "shingeki no kyojin" opowiadanie zawiera RiRen- Levi x Eren, jeśli nie lubisz yaoi, to nie jest miejsce dla Ciebie, miłego czytania :)