klaudiaseko
- Reads 356
- Votes 28
- Parts 16
- To ty. - staram się aby mój ton był jak najwiarygodniej spokojny, jednak od środka czuję jak bardzo jestem zdenerwowana. Jego spojrzenie wytwarzało we mnie kiedyś mnóstwo pozytywnej energii i radości, ale tym razem tak nie jest. Tyle lat, tyle miesięcy, tygodni, dni, godzin, minut i sekund o nim myślałam, a kiedy pojawia się przede mną nie czuję totalnie nic.
- To ja. - odpowiada wyjątkowo poważnie i sztywnie. Na jego twarzy nie widać uśmiechu, wręcz przeciwnie jest smutny, ale i zaskoczony tak samo jak ja.
- Opowiadanie może zawierać wulgaryzmy oraz nieodpowiednie sceny.
- Rozdziały będą pisane w wolnym czasie więc pojawiać się będą nieregularnie.
- Jeśli zauważysz jakiś błąd powiadom mnie o nim w komentarzu, proszę.