An unexpected turn of events messed lee minho's whole life.... Ships: Hyunho Jilix 2chan Seungin

~° Jest to kolejna książka w formie messenger. Mam nadzieję, że wam się spodoba, także zapraszam Jeśli będą opisówki to są napisane z trzeciej osoby Cześć druga: Magic chat || Harry Potter

Dwójka różniących się od siebie chłopaków z jednej klasy Jim i Sam, przypadkiem zatrzaskują się w szkolnym schowku. Spędzą ze sobą dwa dni. Zamknięci, zmęczeni, głodni. Co między nimi zajdzie? Czego się o sobie dowiedzą? Przekonajcie się sami.

paring: BinHyuk (Moonbin x Minhyuk ASTRO) gatunek: CHYBA FLUFF XD

Tytuł: Friendship Tytuł polski: Przyjaźń Bohaterowie: Lu Han, Oh Sehun. Bohaterowie poboczni: Park Chanyeol, Byun Baekhyun, Do Kyungsoo, Kim Jongin. Paring: Hunhan, Chanbaek, Kaisoo, wspomniany XiuChen. Gatunek: Fluff, romans. Ostrzeżenia: sceny erotyczne, liczne przekleństwa. "Friendship has never been so unpredictable"

Tytuł: Perfection Tytuł polski: Perfekcja Pairing: Baekyeol, Kaisoo, Hunhan, Taoris. Raiting: NC-17 Gatunek: Fluff Bohaterowie: Baekhyun, Chanyeol, Tao, Kris, Kyungsoo, Kai, reszta exo. Uwagi: Liczne przekleństwa, sceny erotyczne.

Tytuł: Story of Our Love Bohaterowie: Kim Myungsoo, Lee Sungjong i inni. Pairing: MyungJong. Gatunek: Angst, Fluff, Smut. Opis: Każdy przeżywa wzloty i upadki... ale czy w tym wszystkim najważniejsza nie jest miłość? Uwaga! To mój pierwszy one shot, który gdzieś umieszczam, więc proszę o patrzenie na to nieco łagodniej. Z chęcią przyjmę obiektywną krytykę i rady, jak się poprawić.

Tytuł: 7Days Autor: XestKkaX Paring główny: HunHan [SehunxLuhan] Paring poboczny: TaoRis [TaoxKris], ChanBaek/BaekYeol [ChanyeolxBaekhyun] Rating/Gatunek: Sumt, Fluff, Yaoi, Angst Ostrzeżenia: Przekleństwa Opis: Sehun jest typem człowieka, który wskoczył do łóżka chyba każdemu, oczywiście każdemu kto jest wart uwagi. Pewnego dnia zakłada się z chłopakami, że uda mu się zauroczyć, jak i zaliczyć największą cnotkę w całej szkole. Luhana. Ma na to siedem dni. Czy uda mu się?

Taemin wbił wzrok w zielono-błękitną przestrzeń przed sobą. Zdążyli przejść spory kawałek, bo najwyraźniej dotarli na skraj parku, rejon dotąd młodszemu nie znany. Chłopak poczuł jak, wcześniej zagubiony pośród filarów drzew, wiatr rozwiewa jego włosy, wreszcie wolny i niczym nieskrępowany, hasając po rozległej i opustoszałej polanie. Urzekająca cisza zaległa na tym zapomnianym przez świat terenie. Zdawało się, jakby jedynie wiatr i stojące pośrodku polany, stare i skrzypiące drzewo, byli mieszkańcami owego miejsca. Ta wietrzna polana zdawała się być idealnym miejscem dla ich dwójki. Z dala od ludzi, od ich słów i spojrzeń. Prywatny, mały świat.