Najpopularniejszy zespół na świecie trafia na złe grono nowych znajomych, co stanie się jeśli te nowe towarzystwo ma do nich niecne plany? Złą przeszłość, czy nawet najbliższą przyszlość? Pójdą na dno? Pozwolą się na sobie wybić? Czy może będą trzymali się wspólnie i brneli w to wszystko razem? Tego sie dowiesz czytając tego fanfoction. !UWAGA! Pamiętaj, że między bohaterami a gwiazdami, ktorzy wcielają się w nich, są znaczne różnice. W opowiadaniu gwiazdy mają zmieniony wiek, (niektórzy) zawód i większość charakter. To się nie dzieje naprawde, jedynie tworzę to wszystko w wyobraźni. Ten blog ma także treści erotyczne i wulgarne, prosze nie czytac poniezej wieku 18. Jeśli juz się uprzesz i to zrobisz, robisz to na swoją odpowiedzialność. Pozdrawiam i ślę buziaki, xx.

Historia oparta na serialu Soy Luna, opowiadająca o miłości Luny i Simona.

Melody Cooper była szczęśliwą, bezproblemową dziewczyną, otwartą na otaczający ją świat. Do czasu, gdy jej życie wywróciło się do góry nogami. Od czterech lat musi być pod stałą opieką. Każdy dzień jej życia składa się z wyzwań, z którymi sama nie potrafi sobie poradzić. Potrzebuje pomocy w nawet najprostszych czynnościach, które jeszcze kilka lat temu wykonywała bez żadnego potknięcia. Pomimo iż Melody sama potrzebuje pomocy, ofiarowuje całe swoje serce fundacji dla ludzi takich jak ona. Czy dziewczynie uda się wyjść z trudnej życiowej sytuacji? Czy nieufność jaką obdarza prawie każdego człowieka pozwoli jej na zmianę? A może straciła swoją szansę na uleczenie, ofiarowując ją komuś innemu? Nathan Ross był szczęśliwym, niesprawiającym problemów wychowawczych chłopakiem z mnóstwem znajomych. Wszyscy podziwiali go za to, co robił. Motocross. Jazda motocyklem po niezwykle trudnym terenie była jego pasją. Pasją, która dokładnie trzy lata temu doprowadziła go do ruiny. Od tamtego czasu zmienił się nie do poznania. Nie jest już tym samym chłopakiem, co kilka lat temu. W żadnym aspekcie nie przypomina tego ciągle uśmiechniętego młodzieńca. Teraz nikt nie wie, kim tak naprawdę jest. Nawet on sam. Dwie osobowości. Dwa zupełnie kontrastujące charaktery. Gdzie podziała się granica, łącząca oba sposoby bycia, która była idealnym odzwierciedleniem Nathana sprzed trzech lat? Czy uda mu się wreszcie znaleźć cząstkę prawdziwego Rossa, którym był? A może jest już na to za późno?

Martina właśnie skończyła Studia i zamierza pracować w firmie rodziny Blanco. Jorge, spadkobierca firmy jest brunetem, który od bycia w związku woli niezobowiązujące znajomości. Pewnego dnia dochodzi do ich konfrontacji. Szatyn jest dla niej oschły, chociaż zdarzają się chwilę, kiedy zrzuca przed Martiną swą maskę. To jednak nie jest częste i nie trwa długo. Ona powoli się w nim zakochuje. On nie chce się z nią wiązać. Czy Jorge złamie swoje zasady dla Martiny? Czy Martina będzie w końcu szczęśliwa? A może jej życie to pasmo ciągłych przeciwności losu? Zanim ocenicie, przeczytajcie proszę kilka pierwszych rozdziałów.

Co się stanie kiedy dziewczyna uważana za nic znaczącego śmiecia, napisze do szkolnego przystojniaka a zarazem jej dręczyciela ? Jest tylko jedno "ale" żadne z nich nie wie z kim pisze.

One shot o R5 i siostrach Marano. Jest tu opisana także Raura. Historia przyjaźni, miłości i sile w pokonywaniu przeszkód, których nie da się przeskoczyć.

Mimo tych 8 lat odkąd zrobiło się głośno o R5, oni nigdy nie porzucili muzyki. Jednak każdy z członków zespołu poszedł w swoją stronę, znalazł drugą połówkę i zaczął żyć własnym życiem. Ale On nadal poszukiwał kogoś kogo będzie mógł pokochać bezgraniczną miłością, kogoś kto będzie dzielił z nim resztę życia. Jako główny wokalista bardzo popularnego zespołu w Stanach, jak i poza granicami był otoczony przez fanki, przez śliczne dziewczyny gotowe nawet oddać życie za swojego idola. Nie tego oczekiwał. Kiedyś miał szansę... ale czy uczucia będą takie same jak kilka lat temu?

Cześć jestem laura Marano mam 20 lat. brązowe oczy i włosy z ombre jestem osobą średniego wzrostu mam siostre Vanesse i ta historia zaczyna się od koncertu i urodzin mojej mamy nie przedłużając zaczynajmy 13 ;15 laura wstawaj bo nie zdąrzymy na koncert wstawaj wake up !!! Sis wake up !!! Zmuszona do wstania z mojego wygodnego wyrka niechętnie wstałam i poszłam do pokoju porannych czyności . Umyta ubrana i ogólnie naszykowana zeszłam na dół gdzie obecnie siedziała Ness w pięknej fioletowo-białej sukience oglądała TV zjadłam śniadanie i powędtowałam do Van oglądała właśnie wywiad zespołu R5 kochała ich to właśbie dziś idziemy na ich koncert