Kevin is an unpleasant man who loses his job and finds it difficult to deal with other people. He has those he considers friends, but he mostly prefers to focus on code, alcohol, and cynicism. Then, Kevin begins to experience odd hallucinations. In one moment, he finds comfort with a complete stranger, and in the next, he finds himself in a darkened, pixelated wood. A crowd of creatures are gathering, but Kevin doesn't sense danger; rather, he feels anticipation. Something is about to happen. When Kevin is thrust back into reality, the visions do not stop. Soon, dream figures start to follow him into his normal life, and life conspires to keep him in the small town of Deptford, longing for his first love and feeling numb inside. He isn't exactly happy with his existence, but he doesn't have the motivation to change anything. Things do begin to change, however, in strange and horrifying ways. CODE JUNKIE is a story of cynicism, introspection, and addiction. As Kevin must overcome the trials and tribulations of everyday life, he becomes more and more entranced by his hallucinations. Is he crazy? Prophetic? Or something else entirely? CODE JUNKIE is a tale about an unpleasant man who loses his job. Welcome to Deptford County. ## Conceptualized and written originally as an ARG between 2010-2013, CODE JUNKIE was my first long-from written work. Here it is, a decade later. There are flaws inherent in all first novels, and a few things that now make me shake my head, but the story within will always hold a special place in my heart. In the spirit of this re-release, I will be making minor revisions and edits for flow as I release two chapters a week. But the original story will be there in its entirety. I hope you enjoy it.

Do tej pory wszelkiego rodzaju istoty nadnaturalne, takie jak anioły, wampiry, demony, czy też duchy istniały tylko w naszej wyobraźni oraz opowieściach przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Z czasem stały się częścią nas, częścią naszej kultury oraz tego, kim jesteśmy. Na stałe zagościły w naszym folklorze i popkulturze. W taki sposób powstały różnego rodzaju religie, wierzenia i mnóstwo, ale to mnóstwo kiepskich filmów dla nastolatek. W obecnych czasach dużo słyszy się o nadchodzącej apokalipsie, która była już zapowiadana od stuleci, jeśli nie od wieków. Mimo tego wszyscy starają się ignorować ten fakt i żyć dalej, w końcu ktoś musi odebrać dzieci ze szkoły, a każdy, kto o tym wspomni, od razu nazywany jest fanatykiem. Co prawda, wyznawcy różnych religii mówią o tym na okrągło, ale kto by ich słuchał? Przecież to tylko gadanie gości w przydługich kieckach. Jednak co jeśli niektóre z tych wierzeń oraz przepowiedni są bliższe prawdy, niż mogłoby się zdawać? Bo kto wie, może któregoś dnia, może nawet dziś, jakiś anioł zstąpi z Nieba na Ziemię, aby głosić to, co nieuniknione. Lub chociaż spróbować to powstrzymać... Cover made by @Piekielna_

[Tu wstaw ciekawy opis] ✇ Grindylow poprawiła wstęp, nad resztą będziemy myśleć trochę później. ✇ Opko pisane ponad pięć lat temu, bądźcie wyrozumiali. ✇ Szczura na okładce sponsoruje Banksy. ✇ Część bohaterów zachowuje się, jakby dopiero wyczołgała się z rynsztoka. No cóż, nie będę kłamać, że tak nie było. Opko wyróżnienie zostało dość często, ale nie chcę Was zanudzać.

Życie Tima Wrighta szbciej skończyło się metaforycznie niż dosłownie. (Drabble; w znaczeniu: krótki. 284 słowa. Art na okładce należy do dość słynnego rysownika, ale nie chce mi się reaserchować, nie gryźcie za to)

Jezu Chryste, jak pozwoliłeś mi spłonąć?

Zbiór pesymistycznych myśli o śmierci, życiu i innych przyziemnościach. ❝ To całkiem bez sensu, ale wiesz...Umierajmy razem. Nie musimy trzymać się za ręce. Jesteś moim wrogiem, ale leżymy na tej samej ziemi. W takiej chwili nie ma znaczenia, kim jesteś❞. Miniaturki: Och, Rewolucjo, Maj pachniał miętą, Centymetry, Z kolekcji stłuczonych luster. Poprawki naniosła Grindylow.

"Otóż napotkałem człowieka na szczycie wzgórza Zwał on siebie zbawcą ludzkiej rasy Rzekł, że przybył, by zbawić świat od zagłady i bólu Lecz odparłem: "Jak możesz uratować świat przed sobą samym?" Bo kroczę aleją cienia śmierci A zła się nie ulęknę, ponieważ jestem ślepy Och, i ja chodzę nad spokojne wody, one odnawiają mą duszę Lecz wiem, że gdy umrę, ma dusza zostanie przeklęta." -Shawn James, Trough the Valley Nothing's on my mind, to krótki one-shot, który dzieje się po zakończeniu akcji w Marble Hornets. Nie jest nawiązaniem do żadnej z moich książek, czy książek innych autorów. Zawiera spoilery. Tytuł jest zasługą @ERNRiddle, która pomogła mi także przy wykończeniu okładki.

"Rodzeństwo wyszło zabierając wszystkie bagaże. Już z daleka widać było kobietę machającą do nich, która gdy tylko się pojawili podbiegła do dzieci. Była dosyć niska. Jej proste, jasnopomarańczowe włosy do ramion zostały spięte w koński ogon. Ubrana była w czarną bluzkę i bojówki. Beatrice oceniła ją na około dwadzieścia pięć lat. -Witamy w Everwood! Ja jestem Alice, ale myślę, że mnie kojarzycie.- powiedziała z uśmiechem i zaczęła pomagać dziecią z torbami." Beatrice i Iden to przyrodnie rodzeństwo. Ich rodzice ciągle się przeprowadzają, dlatego aby nie robić większych kłopotów wysłali dzieci do ciotki mieszkającej w Everwood, która zgodziła się je przyjąć. Miasteczko z pozoru wydaje się cichym i spokojnym miejscem, niestety pozory mylą...

,, Brunetka siedziała na kanapie w swoim skromnej chatce znajdującej się głęboko w lesie. Zastanawiała się, czy aby na pewno to, co teraz ma w planach, jest, aby na pewno warte swojej ceny. Gdy się tak nad tym zastanawiała, doszła ponownie do wniosku, że wszystkie jej czyny są całkowicie uzasadnione. To była JEGO wina. Gdyby nie ON nie byłaby zmuszona do zemsty. Dziewczyna zdawała sobie sprawę, że przez swoje czyny może stracić jedyne osoby, które traktowały ją jak rodzinę, lecz czy to była jej wina, że ostatnia osoba, dla której potrafiła żyć, została zamordowana tylko i wyłącznie dlatego, że ON na to pozwolił?" Dziewczyna nie wiedziała, że od takiej pozornie niewinnej myśli wszystko zmieni się jeszcze bardziej. Zmieni się na gorsze. Nie przewidziała tego. To było jej błędem. Całość od całkowitego zniszczenia dzielił tylko jeden krok. Wtedy właśnie sprawy nabrały nowego obrotu. Zdawało się, że sprawy ponownie wrócą na stare tory, że wszystko będzie jak dawniej. Niestety to był tylko kolejny rozdział do nieuniknionej walki. Walki, od której zależały losy wielu ludzi, humanoidalnych bytów i paranormalnych istot. Zaufanie wielu osób stanie pod znakiem zapytania. Więzi nie będą miały znaczenia. Sprawa, która w JEGO zamyśle miała zostać zapomniana, ponownie da o sobie znać i w końcu zostanie wyjaśniona. Choć stronice będą tylko teoretyczne, bo w praktyce i tak tylko dwa byty będą walczyć to wydarzenie i tak sprawi, że wszyscy będą musieli wybrać swoją stronę. To czy dalej będą MU ufali, czy nie będzie zależne tylko od nich.

Jeden... Dwa... Trzy... Jeden... Dwa... Trzy... Jeden... Dwa... Trzy... Tak dni mijają w celi pięćset szesnastej w wieży południowej. Osadzony numer czterysta osiemnaście uparcie liczy dni, tygodnie, miesiące i lata, które upłynęły mu w tych czterech brudnych, oślizgłych ścianach. Uparcie walczy o życie, o nowe jutro. Ona, Dziewczynka O Srebrzystych Włosach, potwornie nudzi się, nie mogąc opuścić murów Bastylii. Uwielbia nawiedzać więźniów, a szczególnie upodobała sobie więźnia numer czterysta osiemnaście... Opowieść o przyjaźni, niewoli i głodzie wolności. Wszyscy jej pragniemy, więc co zdarzy się, gdy stracimy ją zupełnie? Najwyższe notowanie: #24 w Tajemnica/Thriller, nie pamiętam kiedy #13 w Tajemnica/Thriller 17.11.2016 #11 w Tajemnica/Thriller 21.11.2016